Witajcie
Ja wczoraj podjęłam ważną decyzję...a mianowicie czeszę się również sama do ślubu.
Make up i fryzura będą w moim wykonaniu.
Miałam dwie próbne fryzury i z żadnej z nich nie jestem zadowolona.
Na pierwszym próbnym czesaniu fryzjerka powiedziała mi żebym w dniu ślubu rano umyła sobie włosy i ....(uwaga!!!) wymodelowała i natapirowała sobie przód fryzury gdyż moje włosy szybko się rozpadają
Poszłam więc do innej fryzjerki..ta już mnie czesała i żadnych wymagań nie miała co prawda, ale narzekanie że moje włosy się rozpadają było.
Ja jej powiedziałam, że każde pasmo przed skręceniem powinna zlakierować to tylko pokiwała głową i dalej robiła swoje....oczywiście zanim doszłam do domu wiatr zrobił mi przedziałek na grzywce i wyglądałam okropnie
Wczoraj usiadłam i postanowiłam sama coś wykombinować...uczesałam się, umalowałam i poszłam na spacer a fryzura ani drgnęła....
W sprawie make upu doradzała mi wizażystka z nowo otwartej drogerii u nas w mieście....poszłam więc wczoraj do niej żeby oceniła obiektywnie jak mi to wyszło

Makijaż pochwaliła (pokazała gdzie mam dokonać małe poprawki ) i jest git majonez
