Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - czujecie owulacje?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-27, 12:12   #7
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: czujecie owulacje?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
1. To, że czujesz ból owulacyjny, nie znaczy, że czujesz sam moment owulacji.
2. Niektóre kobiety czują ból owulacyjny. Czasem po prostu czują leciutkie kłucie, czasem mocne kłucie, a czasem ból jest tak duży, że trafiają na ostry dyżur. Zwykle z podejrzeniem problemów z wyrostkiem robaczkowym, bo komu by przyszło do głowy, że to owulacja może być przyczyną bólu
3. W każdym cyklu owulacja może być w różnym dniu. Faza folikularna ma zmienną długość, więc nie ma niczego dziwnego w tym, że raz masz ją w 18. dniu, a innym razem 23.. Inna sprawa, że bez USG nie znasz dokładnego dnia owulacji. Tzw. ból owulacyjny może się pojawić nawet kilka dni przed owulacją i po owulacji. Testy owulacyjne też nie wskazują konkretnego dnia owulacji.
4. Faza lutealna u zdrowej kobiety nie musi trwać 14 dni. Może trwać 10-16 dni, choć w każdym cyklu jej długość powinna być podobna (pomijając cykle poporodowe).
5. Nie wiesz ile dokładnie trwa u Ciebie faza lutealna, bo zakładasz, że moment bólu owulacyjnego jest momentem owulacji, a wcale tak być nie musi.
6. Skonsultuj swoje objawy z lekarzem. On powinien Cię pokierować na odpowiednie badania. Jeśli od roku masz krwawienie wywoływane luteiną, to ewidentnie coś jest nie tak!
Może zbyt ogólnie napisałam i wyszło ze czuje sam moment owulacji , nie tak mialam na mysli ,czuje objawy czyli wskazują one na dni płodne , to obserwuje około roku natomiast 3 ostatnie miesiące stosuje testy owulacyjne i po nich wnoszę ze owulacja w ogole nastąpiła , i faktycznie nigdy nie wykazały owu w dniu bolu tylko te 3-4 dni po , slub również był przed owu a nie w trakcie czy po. To ze mogą one tzn owu wystepować w roznych dniach cyklu ok zrozumialam i jest ok , natomiast teraz mnie zdziwiłas z tą luteiną. Moze powiem skąd ona sie wzieła u mnie?

Rok temu nie dostawałam okresu tylko jakies plamienia i poszlam do lekarza , zrobił badania krwi ( hormony płciowe + tarczyca) , usg x 2 , wyszło ze prolaktyna za duża razy 10 i niski progesteron. Kazał iśc na tomografie , tomografia wykluczyła problemy guzowe i powiedział ze jest czynnosciowa hiperprokekt. dał bromergon i znowu badania za jakis czas i tak w kołko. Udało sie zbić ją szybko - ok 3-4 miesiące. Lecz plamienia przed miesiączką nadal występowały.Powiedział ze ewidentnie nadal jest za niski poziom progesteronu i nalezy brac luteine ona albo usupelni niedobory albo zastymukuje organizm do produkcji. Cykl waha sie teraz jak juz wczesniej pisalam a plamienia raz są 3-4 dniowe a raz 1-2,ale są . Poki plamienia nie znikną czyli nadal jest niedobór progestronu mam brac luteine. Nie przeszkadza w staraniu sie o dziecko a nawet gdyby to utrzya ewentualną ciąże skoro jest nidomoga ciałka zoł. Biorę ją juz rok i to w wiekszej dawce najpier mialam 1 tab podjęzykowo 7 dni a teraz mam od 12dc przez 14 dni , plamienia faktycznie sie lekko skróciły,teraz mialam 1 dzien a rok temu mialam nawet 7 dni plamien

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
Napisane przez pelna_sprzecznosci Pokaż wiadomość
Yyy, ale autorka tematu pisze o bólach około owulacyjnych, a nie około okresowych ;].

Linka1984, jedynym wiarygodnym w warunkach domowych sposobem na określenie momentu owulacji (i jej wystąpienia w ogóle) jest temperatura tzn. dokładne obserwowanie jej zmian, co ma miejsce przy stosowaniu metody objawowo-termicznej. To, że coś tam Cię pobolewa, nie znaczy jeszcze, że w danym momencie występuje u Ciebie owulka i że dany cykl jest w ogóle cyklem owulacyjnym. Jeśli więc chcesz lepiej poznać swoje ciało, to weź się za ww. metodę. Same zapiski dotyczące bóli i tego, kiedy jaki śluz wystąpił oraz jak długie są cykle, na niewiele Ci się zdadzą, choć oczywiście lepiej mieć takie dane niż po prostu żyć sobie od krwawienia do krwawienia .
z temperaturą to ja mam lekki problem..mam zaburzenia termoregulacji :P moja temperatura sie waha całę zycie ( przy zdrowym organizmie) miedzy 36.4 a 36,9 i nie jest to wiarygodne bo na wykresie wychodzajakieś kosmiczne rzeczy , nigdy jeszcze nie mialam gorączki nawet chorując na zapalenie płuc i tak samo nigdy nie wyszlam np z fitnessu mokra :P nie poce się , nie miewam skoków temp przy grypie. Pani w poradni przedmałżńskiej olała liczenie mi tego bo sama mowi nie ma sensu :P
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując