[mayeczka87]

Dziewczyny!

Wróciłam już na dobre do Was - skończył się urlop W domu rzadko jestem na necie, ale teraz już regularnie będę się odzywała Zdjęcia widziałyście, emocje trochę opadły Dostałam kilka nowych zdjęć od koleżanki z pracy więc później wrzucę kilka do klubu. Nie nadrabiam, w wolnej chwili przejrzę czy ktoś wrzucał zdjęcia.

Miłego dnia!

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Neave

to jest najlepsze, bo usłyszeliśmy że podobno był taki sam syf jak się wprowadzali... ciekawe tylko co myśmy tam z TŻtem robili przez tydzień przed wynajęciem... może i nie odmalowaliśmy, ale odkurzyliśmy i wyszorowaliśmy wszystko co się dało... eh... a do tego takiego smrodu po kotach nigdy nie doświadczyłam, a mam znajomych którzy mają w domach koty... pomijając wszystko, tak się zastanawialiśmy potem czy im nie było wstyd oddawać takiego syfu? mi by było wstyd oddać takie mieszkanie.

Jak my odebraliśmy mieszkanie (my wynajmujemy od kogoś) to był syf totalny. Sprzątaliśmy po nocach przez kilka dni. Ale nie wyobrażam sobie oddać mieszkanie brudne bo ja takie dostałam! a zresztą, było tak usyfione, że chyba przez kilka lat nie było generalnych porządków, my przez pół roku jak mieszkamy nawet w 1/10 nie zabrudziliśmy go aż tak