Napisane przez krash
Witam,
Mam problem związany z wyżej wymienionymi gumami włóknistymi firmy Shwarzkopf. Zbierają one dobre opinie wśród konsumentów, niestety, ja, mając włosy krótkie i cienkie, powoli wychodzę z założenia, że wydałem 50 zł w błoto. Obie gumy używam świeżo po umyciu i wysuszeniu do cna włosów. Najpierw układam je nieco suszarką, potem gumą, w ilości nawet mniejszej niż orzech laskowy. Otwierając i zaciskając dłonie nanoszę włókna na włosy, pozostałą resztę dokładnie rozcieram i wmasowuję równomiernie od każdej strony we włosy. Niestety, co prawda przed lustrem jeszcze idzie coś wyczarować, tak wystarczy nieco ruchu, nie mówiąc już o wietrze, i włosy zmieniają diametralnie swój wygląd, guma je obciąża, te zaczesują się do tyłu i wyglądam jak hrabia Dracula. A wystarczy, że nieco za dużo jej nałożę, i włosy zlepiają się w przetłuszczone pasma. Sądziłem, że kupując droższą gumę porządnej firmy włosy będą ładnie utrwalone i elastyczne, a niestety, wolałem już lekko zlepiającą włosy Joannę za 9 zł, niż tą szmirę. Czy ta guma tak ma, czy to ja coś źle robię? Moje włosy z natury leżą, dlatego przy 5 cm włosach opadają mi na czoło, co wygląda komicznie, chciałbym aby lekko stały i nie były posklejane jak żelem czy lakierem, żebym bym mógł je przeczesać, a nieraz po tych gumach przeczesując włosy ręka zaczyna mi się kleić, bo guma zamiast zastygnąć czy wchłonąć cały czas leży na włosach, masakra.
|