[AnnaVanDort]

Jak wcześniej nie miałaś takich wypadków, to umiesz chodzić
Szpilki mają to do siebie że są specjalnie zaprojektowane by wpadać w przestrzenie między kostką brukową itp
Drogi są po prostu tragiczne, zawsze mnie ku#$%@ trafia jak mam przejść przez coś rozkopanego Albo budują i skończyć nie mogą, albo chodnik taki że można nogi w szpilkach połamać, wymieniać można długo. Jak idę na uczelnie to szpilki pakuję do torby i potem zmieniam, bo drogę mam taką beznadzieją że szkoda gadać.
Raz, gdy szłam jakieś 5 minut od domu, to wysoka szpilka mi wpadła w załamanie w chodniku i się ułamała... niedawno od przystanku musiałam przejść przez rozkopane (od 2 budują biedni panowie i im nie wychodzi ) to zgubiłam flek...dobrze że do domu blisko to obcas był w całości...

Staraj się jak ja przejść przez niewygodny teren, bardziej ,,przodem'' szpilki, niż obcasem. Chodzi mi o to, żeby nacisk kłaść na przód buta.. i jak wiesz, że masz nieciekawą drogę, to wziąć inne buty, lub na grubszym obcasie.
Skoro nauczyłaś się chodzić w butach do 10 cm więc wg. mnie pewnie śmigasz w nich całkiem sprawnie Fleki zawsze się będą zdzierać, prędzej czy później, zależy od podłoża po jakim chodzisz czy w jaki SPOSÓB. Ja staram się nie chodzić za szybko czy ,,mocno'' bo też się fleki szybko zdzierają...