komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Please, podnieście mnie na duchu... Czy cuda się zdarzają? Im bardziej chcę, tym bardziej nic nie wychodzi. Wciąż wierzę, że los spłata mi takiego miłego figla i nagle będzie coś, na co czekam... nie chcę się zwierzać, nie chcę wypisywać co już brałam, co badaliśmy, a czego jeszcze nie. Proszę, kobiety którym się udało tak ni stąd ni zowąd, po dłuższych staraniach (1,5 roku, 2 lata <, więcej niż te przepisowe odczekanie zanim określimy to niepłodnością). Chciałabym podejść bardziej naturalnie, może duchowo, może psychologicznie, może jest jakaś blokada...?
|