[burrito_]

Napisane przez cherry_lady26

Witam wszystkie Wizażanki

Chciałabym poradzić się Was... Otóz dziś miała miejsce następująca sytuacja. Z moim TŻ nie rozpoczęlismy współżycia, ale dochodzi do pettingu i pieszczot oralnych. Jesteśmy ze sobą prawie pół roku. Twierdzi, że cudownie mu ze mną, że pasuję mu pod każdym względem, także łózkowym. Nigdy nie miałam zbyt regularnej miesiączki, choć ostatnio moje cykle trwały 31- 32 dni. Teraz okres spóźnia mi się 4 dni. Oczywiście zaczęłam panikować, jednak nie o to chodzi w tym wszystkim. Zapytalam mojego TŻ, czy przypadkiem nie przeniósł czegoś na palcach (choć wytrysku nie było). On mnie wyśmiał, powiedział, że nie jest małolatem, który cytuję [I]dotknie kilka razy dupy i będzie miał wytrysk[I] Stwierdził ,że musiałabym sie o wiele bardziej postarać, żeby doszło u niego do orgazmu i wytrysku. I tu poczułam się dziwnie- niby twierdzi, że mu cudownie ze mną a tu takie słowa... Wiedziałam przecież, że nie doszedł nigdy (sama celowo konczyłam wczesniej zabawy, aby nie doszedł). Trochę mi się przykro zrobiło jak mi dzis tak powiedział, poczułam się, że jednak okłamał mnie i wcale mu tak dobrze ze mną nie jest . Dodam jeszcze, że jestem dziewica i on o tym wie, on natomiast miał przez długi czas jedna partnerkę. Czy wg Was źle zinterpretowałam jego słowa?

Przesadzasz. Pomyśl sama - Tobie też wystarczy dotknięcie jego penisa żebyś doszła?