2012-08-07, 07:39
|
#2605
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 4 245
|
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5
Witajcie deszczowo, od wczoraj leje, a po południu była straszna ulewa, wichura i grad wielkości wiśni, a my z meżem byliśmy na działce i robiliśmy ogórki. mamy przy altance taką pergolę z blaszanym dachem. Jak zaczęło walić po tym dachu to aż strach było siedzieć. Reszta jabłek obleciała, TZ nie zdażył zerwać, znowu będzie robota i mniej czasu na szydełko
|
|
|