witam

dzięki dziewczyny

wiedziałam, że na Was zawsze można liczyć
wiem, że coś pewnie napisałyście w klubie, ale odpiszę tutaj:
dziś w nocy była istna masakra

w mojej gminie przeszła chyba trąba powietrzna. u nas na szczęście nic się nie stało, chociaż nie spałam pół nocy, bo wiecie - na dachu mamy tylko plandeki i rozebrany dach naokoło
o godz. 2 w nocy dzwoniła do mnie siostra, która mieszka ode mnie 15km, że trzem sąsiadom zerwało całkowicie dachy z domów a u nich przesunęła się ściana na szczycie domu - zatrzymała się na którejś krokwie a tak to nie wiem co by się stało - w tamtym roku dobudowywali dom i zmieniali dach

masakra

w sąsiedniej wiosce u siostry 10 domów zawalonych
u nas na wsi w jednym domu całkowicie zawaliła się stodoła z samochodem i traktorem w środku i sąsiadowi zerwało trochę dachu ze stodoły + zawalony słup. na szczęście jak widzicie mam już prąd

ogólnie masakra - jak jechałam rano samochodem to w sąsiednich wsiach poprzewracane gigantyczne drzewa, rozwalone ogrodzenia, zerwane dachy - aż ciarki przechodzą, jak się patrzy.
w nocy prawie zasłabłam z nerwów. chyba mieliśmy dużo szczęścia...