Ożywienia, uosobienia, czyli NIEZDYSCYPLINOWANE BUTY
Wczoraj wymyśliłam sobie taką zabawę otwierającą wyobraźnię, zainspirowana ożywieniem Agnieszki Osieckiej "niech domy śpią"
Ma ktoś ochotę na zabawę? Chodzi o ożywianie i uosabianie rzeczy, zwierząt, pojęć abstrakcyjnych. Ale tak jak to czujemy... Np. milcząca książka, wkurzająco punktualny budzik...
Np.
niezdyscyplinowane buty
bezwstydnie brudne kubki
kulejący humor
gościnnie otwarte drzwi
otwarty laptop obiecujący orgazm wirtualny
łóżko oddychające lenistwem
opieprzająca się niedziela
niedziela siedziała na ławce w parku
firany płaczące do dołu
telefon zasnął
szklanka rozczarowana fusami na dnie
szafa skonsternowana swoimi gabarytami
na fotelu usiadł NIKT
Albo możemy rozwijać te ożywienia. Np.
hałas wkurzająco niezbędny, powoli staje się ciszą, normalnym tłem, coraz mniej wkurzającym...
Edytowane przez Ale ze mnie romantyczka
Czas edycji: 2012-08-11 o 13:36
|