2012-08-13, 12:36
|
#1
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Czy możliwy jest związek z kolegą z dzieciństwa?
Witam Was kobietki (w sumie mężczyzn też )
Do założenia tego wątku zainspirowała mnie pewna sytuacja i w sumie zmiana, która zaszła w moim życiu. Z K. znam się już długo, rozmawiamy ze sobą od jakichś 10 lat, z widzenia znamy się jeszcze dłużej. Byliśmy w jednej klasie w gimnazjum. Zawsze się lubiliśmy.
Odezwał się do mnie jakiś miesiąc temu. Byłam akurat wtedy w moim mieście rodzinnym. Zaraz potem umówiliśmy się na piwo. Powspominaliśmy sobie stare czasy, opowiadaliśmy sobie co aktualnie się u nas dzieje. Myślałam, że spędzimy wtedy ze sobą góra z dwie godzinki i każde pójdzie dalej w swoją stronę, jednak stało się inaczej. Rozmawiało nam się tak dobrze, że spędziliśmy ze sobą około 6-7 godzin Mogę śmiało powiedzieć, że wtedy chyba już tak na dobre między nami zaiskrzyło. Na koniec tego spotkania pocałował mnie - tak lekko, delikatnie, jakby bał się że ucieknę 
Spotkaliśmy się później w tym naszym mieście jeszcze kilka razy, za każdym razem było bardzo fajnie i miło, aż nie chciało mi się z nim rozstawać. Myślę, że on czuł podobnie.
Jednak każde z nas w końcu musiało wrócić do swoich obowiązków. Ja wróciłam do miasta, w którym żyję (120 km od miasta rodzinnego), a on pojechał w trasę do Niemiec. Jest kierowcą TIRa.
Odwiedził mnie później jeszcze, pomiędzy jednym a drugim wyjazdem. Spędziliśmy razem cały weekend.
Czuję, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Codziennie utrzymujemy ze sobą kontakt, on troszczy się o mnie, ciągle interesuje się co u mnie, zabiega o mnie, mówi że tęskni itp.
Znamy się już tyle czasu, więc nie musimy niczego udawać, czy grać. Czujemy się ze sobą dobrze i swobodnie. Jednak z jednej strony dziwię się trochę jak mogłam go znać tyle czasu i nic między nami nie było a teraz tak nagle coś się pojawiło? Dodatkowo przeszkodą jest odległość. Ja mieszkam w Warszawie, tu mam swoje życie, on mieszka w naszym rodzinnym mieście i często wyjeżdża w trasy po Europie. Wtedy nie ma go w domu ok. tygodnia czy dwóch.
Oceńcie to z boku - czy mamy jakieś szanse?
Jednocześnie interesuje mnie też, czy są tu takie osoby, które związały się z kimś kogo znają z dzieciństwa? Czy takie związki mogą się udać?
Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca
|
|
|