2012-08-13, 16:47
|
#2893
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
Napisane przez megamag
A wiecie co mnie dziwi? Uparte szukanie pracy na umowę o pracę. Robiłam kiedyś rekrutację w pewnej szkole językowej i połowę osób odsyłałam z kwitkiem, bo życzyły sobie etatu. A w tej firmie nie było etatów. Wcale. W firmie, w której teraz pracuję też nie ma. Przychodziły dziewczyny, które rok, dwa szukały pracy, ale chciały tę umowę. Chyba się z choinki urwały, bo takie rzeczy to może w szkołach publicznych.
|
wiesz co, jak ja będąc jeszcze na stażu szukałam pracy to też nie brałam nawet pod uwagę umów innych niż o pracę. dla mnie ubezpieczenie to jednak podstawa, płatne zwolnienia, urlopy, itp. mam koleżankę, jej praca zmusiła ją do założenia działalności, jak chora to nie zarabia, chce urlop, też nie zarabia, ale fakt, że miesięcznie ma dużo więcej niż ja na umowie o pracę. dla mnie umowa o pracę to ogromny komfort i robiłam i robiłabym wszystko, żeby taką dostać. chociaż pewnie jak się nie ma co się lubi....
Cytat:
Napisane przez tatami
Wiesz, umowa o pracę jest ważna. Owszem, takie mamy czasy, że niestety wielu pracodawców nie chce dać takiej umowy, tylko śmieciowe zlecenia. Taka jest prawda - umowa zlecenie to coś, czym w zasadzie można się podetrzeć. Jasne, że lepiej robić na zlecenie niż w ogóle. Ale jeśli mamy jakiś wybór - to chyba lepiej mieć umowę o pracę? Więc nie dziw się, zwłaszcza kobietom, że walczą o taką. Bo daje ona pewne bezpieczeństwo. Płatny urlop, wczasy pod gruszą, chorobowe, macierzyńskie i wiele, wiele innych. Jeśli zarabia się 3 tysiące na zlecenie, to można sobie odłożyć na te wszystkie rzeczy. Ale jeśli ma się za zlecenie tyle samo, co za pracę na umowie o pracę, to już nie za bardzo. Bo nie ukrywajmy - zazwyczaj pracodawca proponuje za pełen etat na zlecenie 1200 - 1300 zł. Czyli najniższą krajową. Za takie pieniądze można pracować na normalną umowę. Dlatego ludzie szukają dalej i rezygnują ze zlecenia.
Ja mogę pracować na zlecenie, jeśli wiązałoby to się z korzyściami finansowymi, czyli, że dostawałabym na przykład te 400 zł więcej. Albo jakby praca pozwoliłaby mi zdobyć cenne doświadczenie, które po jakimś czasie wykorzystam podczas szukania pracy na umowę o pracę w tym kierunku.
Ale jeśli mam sprzedawać warzywa w jednym sklepie za 1200 zł na umowę zlecenie, a w drugim dają mi tyle samo i umowę o pracę, to wybór jest chyba jasny.
|
dokładnie. bez takiej umowy nawet nie mogłabym myśleć o powiększeniu rodziny, a tak nie martwię się, jak będzie trzeba to będę na zwolnieniu, potem macierzyńskim i nie będę się martwić.
__________
strasznie praca nam zdominowała wątek. a co u Was słychać poza pracą?
|
|
|