2012-08-21, 17:10
|
#2169
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 991
|
Dot.: Ostatnie chwile z brzuszkami, czas na wrześniowo-październikowe mamy!
Cytat:
Napisane przez Agnus21
A w ogóle to u mnie podobnie... nuda nudą, coś się zawsze znajdzie do roboty, najgorsze jest to że przez wiele godzin nie odzywa się człowiek do nikogo ani jednym słowem.
|
U mnie też nuda Chodzić nigdzie nie będę, bo za gorąco, obiad ugotowany. Kosmetyki w łazience układam, wyrzucam te przeterminowane-trochę ich się uzbierało. Muszę poprać pędzelki do malowania, bo dawno nie używałam i się ukurzyły
A no i musze kupić te podkłady na łóżko po porodzie. Kupowałyście te z baby-dream do przewijania??? Zapomniałam o nich na śmierć.
Cytat:
Napisane przez Iwoncia81
A jeszcze powiem Wam jedno.
Strasznie zawiodłam sie na moim ginie. Jak szłam do niego na wizyte a chodze prywatnie to on taki dupnie uprzejmy i w ogóle bo gnojowi sie zapłaciło, a w szpitalu traktuje jak powietrze i jakby wcale mnie nie znał.
Już ani grosza na mnie nie zarobi i nigdy do niego nie pójde już. Taki stary kameleon  
|
To nie ładnie ze strony lekarza, że tak się zachował. Jak był w szpitalu to powinien decydować o Twoim losie. Mój tam do mnie specjalnie przychodził oczywiście jak miał dyżur. Bo jak nie miał to go poprostu nie było
Moja koleżanka chodziła też prywatnie do lekarza i była święcie przekonana, że jej lekarz specjalnie przyjedzie, jak zacznie rodzić gdyby dyżuru nie miał No i oczywiście się zdziwiła
__________________
Bartosz 13.09.2012
|
|
|