2012-08-23, 05:51
|
#3485
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
|
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.
Cytat:
Napisane przez elizziak
Dziękuję, dziewczyny, za odpowiedzi  Trzeci lekarz dziś skierował nas do dermatologa (to tak jak Wy  , oczywiście terminy są za 2-3 miesiące, więc wcześniej będę musiała pójść prywatnie. Tylko jeszcze kwestia znalezienia dobrego dermatologa...
Dodatkowo synek ma od dwóch dni straszne odparzenie głównie na jądrach, w sumie nigdy nie miał... Dwa dni smarowania sudocremem i żadnej poprawy. Dużo czerwonych krostek, zlewających się w jedno. Lekarka dzisiejsza kazała smarować wacikiem nasączonym w roztworze gencjany i oczywiście wietrzyć.
A my jutro z mężem idziemy na wesele! Mam nadzieję, że się wybawię, bo dawno nie byłam.
zoffka, zostawiłaś trochę zupy dla męża? 
|
Tak na jeden talerz 
A w kwestii odparzenia może pomogę - ostatnio z Zosią też z tym walczyłam, poszłam nawet do pediatry, kazała smarować alantanem albo tormentiolem. Kupiłam alantan, bo podobno skuteczniejszy. Ale neistety u Zosi tylko się pogorszyło, dwa razy posmarowałam, a odparzenie zrobiło się 3 razy większe i jeszcze bardziej czerwone. Kupiłam tormentiol i po jednym dniu była widoczna poprawa Jeszcze ma delikatne krosteczki, więc dopóki jej nie zejdą, to będę tym smarować. Oczywiście naczytałam się w necie, że ta maść jest niebezpieczna, bo zawiera jakiś tam szkodliwy kwas, ale lekarka powiedziała, że jeżeli będą ją stosowała jakiś 1-1,5 tygodnia, to nic się nie stanie, a Zosia nie jest już noworodkiem A kiedyś podobno ta maść była nagminnie stosowana na oddziałach noworodkowych i nikt się je.j składem nie przejmował. Jak wygoję, to wócę do normalnych kremów.
Może dzieciaczki przez te upały tak się odparzają??? Ja Zosi często zmieniam pieluchę, sadzam na nocnik, bo ostatnio dużo pije, ale pierwszy raz nam się takie coś przytrafiło.
W takim razie udanej zabawy i powodzenia w szukaniu dermatologa
|
|
|