Ja u fryzjera byłam dzisiaj - tak na spontanie - i znowu mm uczucie " ojej, mam krótkie włosy" - bo wycięłam mocniej niż ostatnio:P
Umyję jeszcze dzisiaj głowę i się ułożę po swojemu. Byłam u innej fryzjerki niż zawsze, czuję, że są zdradziłam trochę:P i czegoś mi brakuje - ale nie jest chyba źle

))
Lubię chodzić do fryzjera, odstresowuje mnie to, ale może dlatego, że już 3 lata chodzę w jedno miejsce, fryzjerka super babka (, no tylko że dziś byłam gdzie indziej, bo spontan wyszedł).
Hania : przeszła Ci już faza z zapuszczeniem i naturalnym kolorem? Nie kusi Cię zapuszczać??? Bo mnie czasem kusi jak takie piękne upięcia widzę...ale to droga przez mękę i z moją drobną trójkątną twarzą..to nie tak łatwo znaleźć dobrą dłuższą fryzurę.. i w efekcie ciągle mam różniaste wersje bobów, raz dłuższe, raz krótsze, raz wygolone tak, raz siak, raz dłuższy przód i tak dalej:P:P
I kurczę nie wiem - ciągle się nie mogę zdecydować.
W ogóle dziewczyny "po fryzjerowe" - dajcie jakąś fotkę do klubu czy coś!
