Dot.: Przebijanie chrząstki pistoletem?
Mi też kosmetyczka przebijała pistoletem, chyba 2 lub 3 lata temu. Pozostało mi po tym zniekształcone uszko. Męczyłam się ponad pół roku z tym uchem, bo cały czas coś mi się w nim babrało i bolało bardzo i nie chciało się wygoić. No to w końcu pozbyłam się kolczyka, bo już nie mogłam z tym wytrzymać. A teraz mam w tym miejscu zgrubienie. Nie wiem czy to wina właśnie przebijania pistoletem czy wina mojego ucha (w każdym razie w płatkach mam kolczyki i wszystko jest ok).Pozdrawiam!
|