[IgnisDivine]

Okej, trochę wam nakłamałam, obiecując, że opinię uaktualnię zaraz po powrocie z wakacji... Ale słowo honoru, że po prostu o tym zapomniałam na śmierć !
Za to miałam możliwość lepszego potestowania pędzelków, bo używam ich już dość długo :P I muszę przyznać, że sprawdzają się świetnie.
Były prane już wielokrotnie a mimo tego nie gubią włosia! Z mojego pędzla do pudru wypadły trzy włoski, a z tego do różu/bronzera około pięciu.

Rozwijając temat pędzla do bronzera... na początku narzekałam na niego trochę, że łapie za dużo produktu... jednak udało mi się nauczyć jak się nim posługiwać i w chwili obecnej nie wyobrażam sobie nie posiadania tego pędzla. Cały widz polega na tym, że kosmetyk trzeba nim nakładać lekką ręką a nie 'wciskać' w polik, jak zwykłam to kiedyś robić do tego robię tak, że środkiem nakładam bronzer a tymi rozczapierzonymi brzegami rozcieram i wygląda to naprawdę bardzo ładnie i estetycznie

Pędzelek do cieni nadal jest moją miłością i nadal polecam każdemu. Kosztuje około 14 złotych a z powodzeniem zastępuje wszystkie pędzle do makijażu oczu (może poza tym do eyelinera ...).

Pędzlem do pudru wciąż jestem oczarowana i bardzo go lubię. Taki przyjemny 'puchatek' do posmyrhania po ryłku Tutaj moja opinia, tak jak w przypadku pędzla do cieni, nie zmieniła się zupełnie Nadal lubię bardzo.

Natomiast pędzelka do ust nie używałam i oddałam mamie....która jest z niego bardzo zadowolona. Mówi, że jedyny mankament jest taki, że trochę ciężko sprać z niego ciemne kolory szminek. Ale poza tą drobną niedogodnością ma dobry kształt i przez to ułatwia aplikację pomadki oraz jest miękki i nie 'krzywdzi' ust.

Podsumowując: bardzo się cieszę, że dane było mi przetestować te pędzle... Jestem nimi oczarowana w każdym momencie i naprawdę zachęcam do ich zakupu (w szczególności do zakupu pędzelka do cieni bo naprawdę warto!)

Buziole!