|
Dot.: "Samotne" czasowo mamy...Mąż pracuje za granicą lub w delegacji..
Witajcie
Kacper zawsze był nerwusem to takie żywe srebro.Do przedszkola idzie dopiero od września.Sęk w tym ze na dłuższą mete nic poza autami go nie interesuje.Angazuje go w rózne sprawy ale nie na długo potrafi sie zająć.Myśle ze w przedszkolu bedzie sie czuł świetnie.Bardzo lubi dzieci.
Mój mąż jezdzi na międzynarodówce ,ma jednak frakty w kraju.Jak jeżdzi w kraju to ja jestem bardzo zadowolona poniewaz prędzej jest w domku.
I dzieci za nim bardzo tęsknią i ja tez.
Moge powiedziec ze taka rozłąka jest dobra dla małżenstwa.
|