Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sponsoring czy paranoja
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-08-30, 18:23   #75
LatteLady
Raczkowanie
 
Avatar LatteLady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 276
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Jakkolwiek Pokaż wiadomość
Czuję się wywołana do tablicy, jako, że w zeszłą sobotę dostałam od mojego TŻ podpaski :P
W normalnym związku jest zachowana jakaś tam równowaga. To działa w obie strony- zdarza mi się przyjść do niego z ciastem, jemu do mnie z tymi nieszczęsnymi podpaskami jak potrzebuje. On mi czasami odkurzy mieszkanie, ja mu w kuchni posprzątam. On mnie zaprasza na sushi, ja mu gotuję obiadki całkiem często. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że on mi wszystko a ja mu nic, a odnoszę wrażenie, że tak to wygląda u założycielki wątku. Niemniej sponsoringiem bym tego nie nazwała, po prostu facet ma gest a jej to odpowiada i tyle, choć to dla mnie nieco dziwne Ja czułabym, że ciągle jestem coś winna partnerowi, wolę jak jest mniej-więcej pół na pół.
o przepraszam pisałąm już że sprzątam gotuję ciasta piękę
(tańcze na rurce garnki lepię)

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
No i u autorki jest tak samo na pewno robi coś dla niego niekoniecznie pod względem finansowym. W ogóle każdy się chyba zgodzi, że "


"Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze. "
<brawo> uwielbiam happysad

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Iska00 Pokaż wiadomość



Czasami mnie przeraża z jaką łatwością po przeczytaniu jednej wypowiedzi niektórzy potrafią oceniać.
Przecież dziewczyna nie zabiera faceta na siłę do drogerii/sklepu z ubraniami tylko po to, żeby ktoś za to wszystko zapłacił.
Nie wspominała też o tym, aby był taki układ pomiędzy nimi zawarty.
Są parą. On ma i chce dać, więc w czym problem?
Ma pieniądze, więc pewnie chce mieć też zadbaną i szczęśliwą kobietę. A niech ją nawet codziennie zabiera po nową kieckę. Komu to przeszkadza?
Jej nie, jemu nie. Wam, koleżance? Litości
Skoro sam może sobie pozwolić na więcej to chce również, aby jego kobieta mogła mieć chociażby balsam do ciała.
Kobieta dba o siebie również dla faceta a nie tylko dla samej siebie.

I szczerze rozbraja mnie takie Wasze podejście.
Idąc tym tropem, można uznać, że niepracujące żony również są w układzie sponsorowanym z własnym mężem, bo przecież przyjmują od niego rzeczy codziennego użytku, ubrania, kosmetyki.
Mało tego pewnie nawet same je sobie kupują płacąc Jego kartą?
Ale pewnie zaraz ktoś napisze, że to sponsoring nie jest bo mają ślub.
No tak, papierek na to, że nie jest się utrzymanką jak się kupi szminkę za pieniądze z konta męża
A co z osobami, które nie planują ślubu albo mieszkają z sobą kilka dobrych lat?
Ciągłe uważanie żeby tylko facet nic nie kupił, bo zaraz się okaże, że jest się utrzymanką?
Nie mam pieniędzy, pracy... ale nic mi nie kupuj. Nie ważne, że masz pieniądze. Ja nie mam, więc będę chodzić w starym dresie, żebyś tylko grosza na mnie nie wyłożył
Ostatnio tyle się piszę i mówi o tych sponsoringach, że co niektórzy dopatrują się ich na każdym kroku.
To co kiedyś było normalną rzeczą w związku teraz się podpina pod sponsoring.
A poza płaceniem perfumami za seks czy wycieczkę, słyszałyście kiedyś o tym, że jak jedna strona w związku ma mniej, a druga więcej to ta druga pomaga pierwszej?
Że może być to oznaka miłości, że mam to moja kobieta też powinna mieć, itp? Czy każda tylko słyszała o sponsoringu i teraz ciągle uważa, żeby facet jej nie kupił nic codziennego użytku, bo zaraz na utrzymankę wyjdzie? ehhhh

Autorce sugeruję się nie przejmować.
A nawet jeśli facet kiedyś wygarnie, że "tyle w Ciebie zainwestowałem a Ty mnie zostawiasz" (jak jedna z forumek zasugerowała) to tylko o nim będzie świadczyć.

Jeśli się wysyła faceta po podpaski to trzeba go wyposażyć w odliczone 3,5, wtedy nie będzie sponsoringu
Bardzo dziękuję sa słowa otuchy i poparcia, życie zmiennym jest trzeba patrzeć na innych i w miarę możliwosci pomoc jak nie finansowo to dobrym uczynkiem
LatteLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując