Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5.
Cytat:
Napisane przez ville
Jeszcze na chwilę pociągnę temat. Powtórzę, że dziwi mnie to, że Ciebie to wkurza - to ty jej przygotowujesz jedzenie? Czy cały czas Tobie narzeka, że "o, nie, jogurt ma owoce"? Rozumiem, że może kogoś dziwić nawyki żywieniowe kogoś, ale żeby kogoś one wkurzały? 
No i akurat te dziewczynę rozumiem, bo cebulę również wydłubuję z wszystkiego, co się da, bo jej nie cierpię, truskawki i maliny też są dla mnie "ble"...
|
Wkurza mnie. Po prostu. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale działa mi na nerwy i już.
I ja też jestem wybrzydzająca, ale bez przesady. Ona nie je tego co ja+ stu tysięcy innych potraw.
---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------
Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete
Wiele razy słyszałam miłe komentarze, że "głodu do  mi trza, to nie będę wybrzydzać" - do pewnego stopnia to też niekoniecznie działa
|
A takie komentarze to już mnie denerwują. Nie uważam, żeby przegłodzenie coś dało... Nawet jestem pewna - po sobie.
---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------
Cytat:
Napisane przez MonikaFaustyna
Właśnie to taki typ osoby był. Mnie to nie wkurza, może jedynie dziwi. Chociaż wtedy narobiłam tak różnorodnych rzeczy, że zdenerwowało mnie to, że nic jej nie pasowało prócz chipsów i paluszków  . Ja z kolei jestem typem wszystkożercy... no może poza mięsami czy rybami w galarecie, marchewką z groszkiem i flakami (chociaż to zależy jak leży, bo czasem zdarza mi się zjeść).
|
Jakby taką osobą była Twoja córka to by Cię to zaczęło pewnie wkurzać
---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------
Cytat:
Napisane przez visionAM
Mam taką koleżankę, która nie je warzyw ani owoców, wędliny w sumie też nie... jedyne warzywa jakie toleruje to pieczarki na pizzy  jej główny pokarm to pierś z kurczaka we wszystkich możliwych wersjach i kanapki z serem, pasztetem, paprykarzem, masłem itp. Warzyw i owoców nie je, bo jak sama mówi - nie wie dlaczego 
|
To i tak dużo je... Ona nie je ani pieczarek, ani pasztetu, ani paprykarza, ani keczupu...
---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------
Cytat:
Napisane przez visionAM
ja się nie raz spotkałam z zachowaniem typu
- nie chcesz może kukurydzy?
- nie, nie lubię
- a jadłeś kiedyś?
- nie

|
Oj, ja tak mam w odniesieniu do śledzia i czarniny(czerniny?) - nie jadłam, ale nie chcę próbować i wiem, że nie lubię . Podobnie miałam z sushi - ale w tym przypadku sprawdziłam i miałam rację
---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------
Cytat:
Napisane przez SoBitterSoSweet
Ja się jeszcze odniosę do tematu urodzin/imienin
Prywatnie nie robię imprezy z żadnej z tych okazji, życzenia od rodziny/znajomych dostaję różnię, wolę na urodziny
Natomiast u mnie w pracy jest zwyczaj świętowania imienin. Jeszcze jak ktoś ma jakieś imię co nikt nie wie kiedy są imieniny to może nie obchodzić. Ja mam imię bardzo znane, imieniny są raz w roku, każdy wie że to ten dzień, w tv o tym mówią  i siłą rzeczy muszę te imieniny w pracy obchodzić. Niestety wiąże się to z kupieniem co najmniej 40 ciastek, które muszę potem roznieść do każdego pokoju i obcałować się z 40 osobami  nie znoszę swoich imienin 
|
Oj, chyba Barbara ?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.
Edytowane przez ciri15
Czas edycji: 2012-08-30 o 20:13
|