[Andriejewna]

Napisane przez Cindy28

Widzę, że nie dość, że Nocne Mary, to jeszcze zmysł budowlany mamy Ja tam czekam aż mi wylewka samopoziomująca wyschnie w łaźni i będę terakotę i płytki kłaść się nauczyć muszę, a co!

Chętnie bym Ci pomogła a posadzki samopoziomujące to bujda na resorach, wystarczy se luźniejszą zaprawę zrobić i wychodzi to samo

Napisane przez irenkaaa

Spoko cindy poczekam
Bedziesz miec czas to wstawisz drzewko


Ja teraz w pracy do pozna siedze
Wogole malo sie wysypiam bo niedosc ze sasiad psa na dwor wypuszcza to I ten podrzucony do naszych wspollokatorow drze jape za przeproszeniem pol nocy.
Jusz trace cierpliwosc
Wiem napewno - jak bede miec zwierza to koniecznie kota , weza I jakiegos jaszczurka
Napewno nie psa

Sent from my ST25i using Tapatalk 2

Gady są spoko

Napisane przez sayurii

Ale co się konkretnie stało, bo nie bardzo rozumiem?;/

To u kogoś druknąć, a potem pokserować Serio czasami się opłaca ponosić tak cv i popytać o pracę My do nas zawsze przyjmowaliśmy takich co sami przyleźli Dużo moich znajomych w ten sposób złapało jakąś prace.

Masakra to i tak długo wytrzymał. Ja bym wykitowała po miesiącu takiej pracy

Już mówię
Był na linii z jeszcze jednym łebkiem i ten koleś postawił karton kremików nie na paletę tylko obok. I se góra wymyśliła, że chciał to ukraść a Tż powinien w tamtym momencie polecieć zakablować, a że nie poleciał bo nie widział, to mu podziękowali też w ogóle wczoraj się dowiedziałam, że tam dają 3 stówy jak na kogoś doniesiesz, dasz wiarę? patologia

Tak se myślę, że wrzesień się zaczyna to podjadę do szkoły i w szkole mu druknę też uważam, że chodzić samemu najlepiej

I sama mu gadałam żeby się im tam postawił, no ale widzisz. Chciał chłopak uczciwie robić, starał się, to go wyc.h.ujali i tyle z tego ma

Niektórych to bym chętnie pogoniła Ale ten jeden jakoś tak na niego dziwnie działa
I poświęca mu więcej czasu niż mi
Żeby nie było całkiem grzecznie spędzają czas, bo oboje nie piją itd. A mianowicie 5-6 razy w tygodniu spędzają po kilka godzin w klubie bilardowym i grają w snookera. No kurde ile można... We wtorek tż zawoził mnie na bachate i darł na mnie ryja cały zdenerwowany, bo on się śpieszy, jest umówiony, a musi gdzieś ze mną jeździć, bo ja ciapa za późno sprawdziłam autobus! W sobote czy w niedziele jakoś powiedział mi, że nie będziemy się widzieć on sobie tam pojedzie, żeby w tygodniu już nie jeździć. I wiecie co? Był już w poniedziałek, wtorek i środę
W inny dzień mówi wiesz dzisiaj się nie widzimy, chce iść wcześniej spać i źle się czuje. A co zrobił? Pojechał wieczorem, bo kolega go namówił. Potem mi się żali, że czasem nie ma ochoty jechać, a i tak go tamten jakoś wyciągnie. Uczyć się musi, marudzi, że kasy nie ma a i tak jeździ.
Kurde no mi to nie przeszkadza, niech sobie gra, ale nie tyle.. Sama lubię oglądać, podoba mi się, że ma taką pasje. Tylko ostatnio przesadza.

A jeszcze wczoraj się czepiał mojego siedzenia po nocy, chociaż dzień wcześniej mu powiedziałam, żeby mi nie pitolił na ten temat. No i nie gadamy ze sobą
No wygadałam się
(...)

No z tym tekstem przy zawożeniu Cię to przesadził chyba nie jest asertywny chłopak
I nie rozumiem, co mu przeszkadza Twoje siedzenie w nocy, kiedy to Ty możesz byc potem niewyspana itd. A przecież masz dla niego czas ale bym mu kazanie walnęła