Dot.: Wątpliwości Pana Młodego przed ślubem
Przykre co piszesz i myślę, ze jakby moj chłopak, narzeczony tak napisał nie było by mi z tym miło i raczej decyzja ślubu została by odwołana, też mieszkam razem z chłopakiem dzielimy się obowiązkami ja gotuje on pierze itd itp, ale są dni gdy jemu się nic nie chce wraca siada na kanapę i ogląda tv i ja również mam prawo do tego czy to czyni ze mnie od razu wielce zmęczoną zyciem babę? może mi się nie chceć przecież każdy ma słabsze dni wtedy marzę o tym aby nakryć się kocem i zasnąc a żeby tż zrobił za mnie wszystko, ale wtenczas następnym razem ja odwalę za niego "brudną robotę" ;-) też potrafimy sobie wypomnieć, bo czasem kazdy w danym momencie ma inne zachcianki, ja bym chciała odpocząc po pracy a on by chciał posiedzieć w czystym pokoju. No ale czy warto dla tego rzucac cos co budowaliście tyle lat? skąd wiesz czy nie trafisz na gorszą dziewczynę i całe życie będziesz wspominać swoja obecną wybrankę jako ideał kobiety, nie wiesz jakie sa inne bo mieszkasz własnie z nią i ją kochasz skoro już tyle było powrotów to kolejnym razem zrobisz to samo skrzywdzisz ja zerwaniem zareczyn i slubu a pozniej wrocisz z podkulonym ogonem ze jednak ją kochasz. Tu nie tylko ona musi pracować nad soba ale równiez Tykochasz ją ale sie wahasz, chcesz i nie chcesz... no to ludzie kto ma wiedzieć jak nie ty zobacz ile ty masz wad ktore ona akcpetuje zobacz ile rzeczy przykrych ci wybaczyła, moze cos ja skłania do takiego zachowania moze powinienes cos zmienic aby ona poczuła sie lepiej przy tobie? no nie wiem nie siedze waszych glowach ale myslę ze powinniscie oboje nad soba popracować.
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. 
|