2012-09-08, 17:24
|
#2168
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Wypadające włosy cz. IV
Cytat:
Napisane przez Vaff
Dzięki za szybką odpowiedź 
Miałam dość złożone problemy z układem pokarmowym, dużo schudłam itp., włosy mam po tym słabe i cienkie, ale nie wypadały. W sumie leki biorę nadal i pewnie niedługo mi się wznowi, bo to takie przewlekłe paskudztwo, ech.
Wypadać zaczęły ok. miesiąc temu i jest coraz gorzej, mimo że odstawiłam wszystko co wtedy mogło mnie podrażnić i się szprycuję witaminowymi dopalaczami.
Czasem sobie tak myślę, że te włosy to za dobrze mają, dlatego takie fochy strzelają 
|
Jak miałam ok 18 lat, w dość szybkim tempie schudłam. Włosy zaczęły sypać mi się garściami, na tyle mocno, że z bardzo długich ścięłam je na całkowicie krótkie. Nie wiem kiedy przestały mi wypadać, to musiało samoistnie przejść, dalej się w jakimś stopniu sypały, ale już nie tak żebym to zauważała. Natomiast nie przeszło mi od razu. Zaczęły sypać się zimą, a ścięłam je dopiero latem. To było tak dawno, że szczegółów nie pamiętam, ale też zaliczyłam w tym czasie dermatologa, endokrynologa. 4 lata temu, przy dyplomie historia się powtórzyła, niestety końca nie ma.
|
|
|