nooo jestem już przy końcówce

oczywiście dzisiaj sobie obiecałam, że będę sprzątała, a jutro jak ma być ładna pogoda to zabiorę się za pranie ciuszków Antka, ale nic nie ruszyłam.... tylko kurczaka upiekłam, ale jakoś nie mam na niego ochoty

zjadłam płatki z mlekiem i kanapki i tyle... zaraz pójdę sobie kupić coś słodkiego, bo mnie "ssie" już :p
gratuluję kolejnych tygodni

widziałam zdjęcia ze studniówek - wszystkie wyglądałyście jak księżniczki

to i ja załączę zdjęcie - studniówka mojego tżta - tylko 9 lat temu

( z perspektywy czasu oceniam, że wyglądałam lekko ździrowato

)
halwaya - mam nadzieję, że łosoś się uda

Ewek - Ty to masz Kochana pecha... mam nadzieję, że jak mały będzie na świecie to Ci się odwróci to wszystko
Weruś, ja Cię tak podziwiam, że masakra..... gdybyś mi oddała 1% z Twojego "latania" to ja bym miała wszystko porobione, posprzątane i ugotowane

jak Ty to robisz????
PS. 3mam kciuki za Dziadzia
śliczne

to i to
to ja tam gdzieś pisałam, że z om: 18.11, z połówkowego 13.11 a ze szpitalnego ostatniego usg 03.11 - mogłabyś wziąć ode mnie te terminy, bo ja to bym chciała 13.11 urodzić

nie ma to jak pamięta wół jak cielęciem był.... na nieszczęście wszyscy jakoś o tym zapominają....

piękny brzuniek
ja też o nich myślałam, ale jeszcze nie miałam i nie wiem czy są wygodne, czy mi się za szybko nie rozwalą...... no i trochę drogie

piękny... zgrabniusi
