2012-09-08, 20:48
|
#1491
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Koty- część V
cześć dziewczyny. Jakiś czas temu chwaliłam się, że mam drugiego kotka, szarego folda szkockiego, wcześniej miałam Kicię dachowca przygarniętego.
Niestety okazało się, że kotki siebie nie akceptują, tzn. w sumie bywa różnie niby potrafią się bawić itd, ale raczej walczą ze sobą i Kicia na małą syczy. Piszę o tym, bo myślę, że to ma duży wpływ na obecny stan Kici.
Otóż od jakiegoś czasu zmienił jej się charakter, jest bardziej wycofana itd. Kiedyś wyszła nam na podwórko (koty są niewychodzące) i rozwaliła sobie łapkę na płocie. Weterynarz nie kazał od razu przyjeżdżać, bo łapka nie była w najgorszym stanie. Ale jak zaczęła śmierdzieć pojechałam i dał jej antybiotyki, przeciwzapalne i powiedział że powinno się zagoić. Było niestety coraz gorzej, Kicia śmierdziała strasznie (zawsze była mega pachnącym kotkiem) i ta łapka ją denerwowała. Wet kazał przyjechać, Zrobił jej odkamienianie zębów, bo twierdził, że to zęby śmierdzą a łapki nawet w sumie nie ruszył, tylko oczyścił trochę bo podobno goiła się ładnie. Odtamtego czasu Kicia wydrapuje sobie kępy włosów, w tej chwili ma dwa łyse krwawiące placki nad oczami na czole, nie ma w tych miejscach ok. cm2 sierści. Wet dał kocie feromony i psychotropy. Tych ostatnich bałam się dać, postanowiłam, że założę jej kołnierz, bo rany ciągle na nowo rozdrapywała. Myślałam, że te feromony ją uspokoją, bo to wszystko mi wygląda na dolegliwości na tle psychicznym. W tej chwili już kilka dni męczy się w kołnierzu, ale jak tylko jej zdejmę, np. do jedzeni, to zaczyna sie rozdrapywać. Ma nawet nową krwawiąca ranę na karku gdzie ostatnio wkropiłam jej preparat na pchły bo zauważyłam pchłę. Nie wiem po prostu kiedy ona to sobie zrobiła, bo zdejmuję jej kołnierz tylko na chwilkę i zawsze wtedy kiedy mam ją na oku. Jeste, już zdecydowana podać jej te psychotropy...
Nie mogę patrzeć na cierpienie mojej kochanej Kici, dlatego to wszystko tak dokładnie opisałam.
Bo może któraś z was miała podobne problemy ze swoim kotkiem i może mi coś doradzić?????????????? Nie wiem juz jak jej pomóc.
|
|
|