Odstawienie wszystkich kosmetyków
Cóż, prawdopodobnie to idiotyczne pytanie do zadania na takim forum, ale czy którakolwiek z was próbowała kiedyś odstawić WSZYSTKIE kosmetyki?
Kiedyś byłam wielką miłośniczką balsamów do ciała i kremów do rąk. Miałam bardzo wysuszoną skórę na nogach i na dłoniach, praktycznie codziennie musiałam stosować jakiś specyfik. Problemy skończyły się, odkąd po prostu przestałam się tym smarować - miałam dosyć bycia uzależnioną od kremów, kupiłam sobie myjkę i nogi wyglądają dużo lepiej.
Odkąd pamiętam mam też problemy z trądzikiem, stosuję Benzacne na noc (chociaż ostatnio i od tego odchodzę). Rano, kiedy to zmywam, skóra jest wysuszona i zaczerwieniona. Wypróbowałam milion różnych kremów nawilżających, nawilżająco-matujących, do tej pory wszędzie się walają po mieszkaniu, a mimo to skóra dalej pozostawała czerwona. Niedawno wpadłam na to, że to kremy powodują zaczerwienienie i to był strzał w dziesiątkę.
Mam przetłuszczające się włosy, muszę je myć codziennie. Zdaję sobie sprawę, że sama do tego doprowadziłam zbyt częstym, niepotrzebnym myciem. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie pozwolić sobie na chodzenie w przetłuszczonych włosach, dlatego ten problem zostawiam na jakąś chorobę, która będzie wymagała siedzenia w domu - planuję rzadziej myć włosy, aż wrócą do normalności.
Myślałam ostatnio, czy nie zrezygnować również z żelów pod prysznic i zastąpić je zwykłym mydłem. Podobnie z szamponem, używać jakiegoś normalnego, neutralnego, bez żadnych bajerów. Czy ktokolwiek tutaj jest w stanie mi doradzić, czy to w ogóle ma sens?
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver.
Heartache makes you wiser.
And vodka makes you not remember any of that crap.
|