2012-09-11, 14:39
|
#9
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdjęcia, lustra a rzeczywistość....
A glimmer of hope, i w lustrze, i na zdjęciach, to jesteś Ty. Tylko że tak powiem — inaczej ujęta. Zdjęcie to uchwycenie Ciebie w jednym konkretnym momencie. Albo się wyjdzie wtedy ładnie, albo nie. Za to to, jak wyglądasz w jednym konkretnym ułamku sekundy, nie jest widoczne jak stoisz przed lustrem, czy jak ktoś na Ciebie patrzy, bo patrzy na Ciebie całą i to zwykle przez jakiś czas.
Jeśli masz problem z tym, że źle wychodzisz na zdjęciach, to problem może tkwić w tym, że się np. źle ustawiasz do zdjęć, w jakichś niekorzystnych dla Ciebie pozycjach, robisz nieodpowiednie miny… A może być to też wina fotografa, który wybiera złe ujęcia 
Cytat:
Napisane przez _stardust
to, że w różnych lustrach wyglądamy inaczej to nie tylko kwestia światła, ale i samego lustra. byłaś kiedyś w gabinecie luster? tą samą technikę stosują np sklepy z ubraniami, wyszczuplają sylwetkę żeby utwierdzic klienta w przekonaniu, że świetnie wygląda w danym ciuszku. niekoniecznie przekłada się to na rzeczywistosc 
|
To sklepy, do których chodzę, mają chyba lustra pogrubiające. Zawsze gorzej wyglądam w lustrach sklepowych niż w tych, które mam w domu 
Dopisek:
Albo się komuś wieszającemu lustro pomyliło. I powiesił wyszczuplające w poprzek
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2012-09-11 o 14:39
Powód: dopisek
|
|
|