Dot.: Zapuszczanie włosów część II
Wzięłam rozwód z prostownicą - w ciągu ostatniego miesiąca użyłam jej tylko raz na wyjście (Nie prostowałam nawet grzywki)
Suszarki też raczej nie używam - może ze dwa razy w ciągu miesiąca - miałam do wyboru wysuszyć suszarką albo iść spać z mokrymi włosami (samej grzywki też nie suszyłam, a robiłam to ciągle). Wybrałam suszarkę z myślą, że to mniejsze zło 
I ani razu nie poszłam spać z mokrymi włosami, a zdarzało mi się to częstooooo...
Staram się nie czesać mokrych włosów (wyciągam tylko grzywkę, bo inaczej jej nie ogarnę).
Problem: nie umiem spać w związanych włosach - wszystko mnie ciśnie i denerwuje. Jak już uda mi się zasnąć w spiętych, to jakoś zawsze się tak dzieje, że przez sen włosy sobie rozpuszczę. 
A teraz siedzę sobie z maską intensywnie odbudowującą na włosach.
Drugi problem: regularność - zawsze miałam z ty problem. Staram się z tym walczyć. Idzie ciężko.
Edytowane przez basia0412
Czas edycji: 2012-09-13 o 19:50
|