2012-09-14, 06:16
|
#10
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Ogromy strach przed lekcjami wychowania fizycznego.
Cytat:
Napisane przez ghana
a co do wf'u na studiach  w ciągu roku równiez ćwiczyłam może z 3 razy, a w głównej mierze chodziliśmy na mecze i treningi AZS'u, żeby popatrzyć sobie na chłopaków prezacych się na boisku, więc taki wf mogłam mieć codziennie 
|
A u mnie np. wf był ostry, a jak się miało zwolnienie to pisało się pracę semestralną na zaliczenie + trzeba było być na kazdych zajeciach i prowadzacy miał prawo w kazdej chwili odpytać z teorii 
Ja tam się zgadzam z tym co napisała Melanchton (Mleczanton )
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3651586 0]Za przeproszeniem g* prawda. Jak skończy liceum i odrobi ten jeden/ dwa semestry na studiach to problem zniknie. Przecież jak pójdzie do pracy to nie bedzie juz musiała ćwiczyć.
Widac ze nie byłyście w podobnej sytuacji, bo ktoś kto panicznie boi sie wuefu naprawdę nie powienien ćwiczyć.[/QUOTE]
A z jakiego powodu?
A jak ktoś się panicznie boi pani od geografii to ma na geografię nie chodzić?
A jak się boi lekcji matematyki, to co, tez ma nie chodzić?
Nie popadajmy w paranoję. Dziewczyna z każdym opuszczonym wfem się nakręca, zamiast szukać rozwiązania.
ps. ja miałam 4 semestry wfu 
---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------
Cytat:
Napisane przez heart_shaped_box
Tak, ale moze sobie wybrac na co chce chodzic, np. na basen.
|
Tak? U mnie basen był wyłącznie dla osob z orzeczeniem o niepełnosprawności.
Do wyboru był wf lub siłownia
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Śledź też pies! - blogujemy
♥
|
|
|