2007-02-09, 10:12
|
#3670
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Próbować do skutku!!!!!!!
Cytat:
Napisane przez Nikita_Wawa
NIe jest dobrze, a najgorsze jest to że ja tez sobie z tym nie radze a musze to dusic w sobie zeby mąż sie nie załamał i ode mnie nie odszedł jego naprawde to dotkneło i to bardzo, siedizałam wczoraj na necie i wyszukiwałam arytukyły o pomyłkach ze trzeba badania powtórzyc i wogule, ale sama jakos nie moge w to uwierzyc tak mi ciężko w samochodzie dzis rano mało sie nie popłakałam nie wiem czy sobie z tym poradze.
|
Kasiu nie załamuje sie,wiem co czujesz Idzcie jeszcze raz na badania ,idz z mezem bedzie mu razniej i napewno bedzie duzo lepiej teraz musisz byc silna i wspierac go z całych sil .
Jak ja sie dowiedzialam po swoich badaniach ze bedzie ciezko z ciażą to plakalam calymi dniami nawed lzy mialam u ginki w gabinecie, ale jak zaczelam brac leki to czuje ze jest znowu nadzieja.
Cytat:
Napisane przez marta8117
witam wszystkie kobietki na tym forum.właśnie się zarejestrowałam i dołączam do waszego grona.Staramy się o dzidzię już 5 miesięcy i również nic z tego nie wychodzi.Badania w porządku,więc może to faktycznie psychika?pozdraiam ,odpiszcie jak macie ochotę.
|
czesc marta -witamy na naszym ostatnio bardzo smutnym wąteczku miejmy nadzieje ze nie bedziesz musiala dlugo czekac na fasolcie Napisz cos jeszcze o sobie / pozdrawiam
Cytat:
Napisane przez AMILAMIJA
Witaj Marta
No więc moja malenka iskierka nadziei dziś zagasła...
Zawsze miałam nadzieje i myślałam, że jeśli nam sie uda i bede w ciąży, to będę to czuła i wiedziała, że to właśnie TO, na 100%. I choć teraz też mi sie czasem kołatało coś w glowie, i ta iskierka maleńka gdzieś się tliła......
Dlatego pisałam, że nie robię testow, że czekam do 40 dc. Dziś jest 39 dc, obudziłam się przed 4 rano i wiedzialam...pobolewal mnie znajmo brzuch...a rano temp postawiła kropkę na "i".
Powiedziałam dziś TZ-owi, że na Walentynki chce jego badanie. Może to głupie, ale uwieżcie, mimo, że mnie wspiera, to niezmiernie trudno jest mi go przekonać do tego badania.
Ja też chcę iść porobić dodatkowe hormony, na pewno do lekarza, może sprawdzimy co z owulacją...Nie mogę bezczynnie czekać.
Znów opadly mi skrzydełka 
|
Amilko tak mi przykro sama juz nie wiem co mam pisac -jest mi bardzo smutno ze jest jak jest i nic nie mozna na to poradzic
Madziorku bieduleczko ,to cie musiało ladnie wymęczyc nie dosc ze takie problemy to jeszcze wirus cie dopadł dobrze ze juz ci lepiej
kurcze co to za wirusy teraz panuja - grypy jelitowe u nas wszyscy na to choruja ,mnie tez kiedys dopadlo ale naszczescie nie wymiotowałam, nie cierpie tego tylko co minute musialam latac do wc.
Ciesze sie ze zostajesz z nami w bocianim
Jukolku to fajnie ze twoj TZ zgodzil sie na badanko -z moim chyba nie bylo by tak łatwo -chociaż narazie o nic go nie pytam bo zobaczymy co słychac u mnie czy jest jakas poprawa...
wizytke mam na 19 - i wszystko bedzie jasne -chyba
__________________
 moje skarby
|
|
|