Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ryś Stanisława Tyma
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-02-09, 13:25   #6
Abuba
Zadomowienie
 
Avatar Abuba
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
Dot.: Ryś Stanisława Tyma

Hm... Pierwsze recenzje są spolaryzowane - zachwyt lub totalna krytyka. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję - do kina idę w niedzielę.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...0,3907585.html

Cytat:
Co się stało temu "Rysiu"?

Radek Zaleski 2007-02-09, ostatnia aktualizacja 2007-02-09 13:33

Czekaliśmy na ten moment wiele lat. Dzisiaj do kin wchodzi kontynuacja kultowego "Misia," czyli "Ryś" w reżyserii Stanisława Tyma. Niektórzy mieli okazję obejrzeć film na prapremierze we wtorek. Inteligentny, zaskakujący, bardzo śmieszny - mówią jedni. Widownia będzie spora, przez co i rozczarowanie będzie większe - twierdzą inni. Kto ma rację? Czy coś się stało temu "Rysiu"?

Premiera "Rysia" Stanisława Tyma wzbudza ogromne emocje. Czy uda się dorównać mitycznemu, kultowemu, cudownemu wręcz "Misiowi" Stanisława Barei? Czy da się obecnie nakręcić w Polsce film zabawny, mądry i po prostu dobry? Po pierwszych przedpremierowych pokazach "Rysia" okazuje się, że odpowiedź na to pytanie może być bardzo trudna. Z jednej strony są pełne zachwytu i kurtuazji opinie osób znanych, oraz pozytywne, acz nieco schematyczne recenzje najpopularniejszych gazet. Coraz bardziej słyszalny jest jednak niezwykle krytyczny i bezwzględny głos internetowego ludu (w postaci opinii na forach internetowych oraz blogach), nieskrępowanego towarzyskimi czy zawodowymi relacjami. Czyjej opinii zaufać? Fachowcom, ekspertom czy rzeszy anonimowych internautów?

Bo Ryś to drugi Miś
W "Co jest grane", dodatku do "Gazety Wyborczej", "Ryś" został oceniony na cztery gwiazdki, czyli dobrze. - Trudno zrobić taką komedię, która przez 143 minuty (tak, tyle nam zafundował reżyser) byłaby śmieszna. Gag goni gag, ale czasem tempo siada - pisze Beata Kęczkowska. Głównym zarzutem jest wtórność żartów. To co widzimy na ekranie nie jest zbyt zabawne, za często musimy się z taką rzeczywistością borykać na co dzień. Skąd więc dobra ocena? - Jedna gwiazdka - bo trzeba popierać to co polskie. Druga gwiazdka dla Stanisława Tyma (tego na ekranie, raczej nie na krzesełku z napisem reżyser). Trzecia dla takich gwiazd, jak m.in. Beata Tyszkiewicz, Grażyna Szapołowska, Joanna Szczepkowska, Krystyna Janda i sama Krystyna Feldman obsadzonych w rolach pań sprzątających. Czwarta, najjaśniejsza dla Zofii Merle - argumentuje recenzentka "Gazety Wyborczej".

- Stanisław Tym broni honoru polskiej komedii - przekonuje wielkim tytułem "Dziennik" w swojej recenzji. Na "Rysia" iść warto, bo to film śmieszny, prawdziwy, pełno w nim wielkich gwiazd, a najlepsze dialogi wejdą z pewnością do codziennego języka. Wady? Fabuła pretekstowa, sam film się trochę dłuży, a największą zaletą jest po prostu fakt bycia "najlepszą od lat polską komedią".

- "Ryś" jest najlepszą polską komedią od czasów "Misia" - powtarza niemal słowo w słowo "Rzeczpospolita". Wreszcie mamy film, który zjadliwie obrazuje współczesną Polskę, pełną aferzystów, cwaniaczków i złodziei. To fantastyczna komedia, przepełniona zabawnymi dialogi, w której zagrała czołówka polskiego aktorstwa. Według "Rzeczpospolitej" to pozycja z pewnością godna polecenia.

Kamil M. Śmiałkowski, felietonista portalu Onet.pl w swojej recenzji starał się uwypuklić najpierw wady "Rysia", by na koniec zaakcentować jego największą i chyba jedyną zaletę. Z tekstu wynika, że choć jest to film bardzo przeciętny to warto na niego do kina pójść, bo - ponarzekają, pomamrotają, a film zostanie. "Miś" czy "Ryś" to jedno, ale to z całą pewnością Tym na miarę naszych potrzeb. I możliwości.

Pochwalnego tonu nie szczędzili pierwsi, specjalni widzowie "Rysia". - To świetny film. Powinniśmy przeglądać się w nim, jak w zwierciadle, ponieważ w tym filmie jest dużo z nas. Ogromnie mi się podobał - uważa Jolanta Kwaśniewska. Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że "Ryś jest "absolutnie zaskakujący, bardzo dobry".

Nie wszystkie Ryśki to fajne chłopaki
- Dzisiaj odbył się pierwszy oficjalny pokaz "Rysia" i wiem jedno - legenda umarła - pisze autor bloga celuloid.blox.pl. Opinie internautów zupełnie nie pokrywają się z tym, co możemy przeczytać w prasie. - Scenariusz "Rysia" sprawia wrażenie robionego na kolanie. Akcja bez logicznego sensu brnie do przodu. Bezsensownie mnożą się postaci i wątki, a wszystko po to, by pokazać, że takie sławy jak Janda, Szapołowska, Kondrat czy Szyc zgodzili się zagrać w tym niestety nie-kultowym filmie.

Nie jest to jedyna dosadna i bardzo krytyczna recenzja "Rysia" w internecie. Na wpływowym serwisie Filmweb.pl można dowiedzieć się, że "Ryś" irytuje powtarzalnością schematów, dłużyznami, słabością czy też w ogóle brakiem fabuły. - Garść autocytatów i odrobina celnej ironii nie wystarczą jednak, żeby zatrzeć w pamięci Zofię Merle i Jerzego Turka wymachujących radośnie wibratorami. Czyżby vis comica nestorów polskiej komedii zależała już wyłącznie od ilości baterii? - pyta Paweł Marczewski, recenzent Filmweb.pl. Na omówienie zalet filmu poświęcono zaledwie dwa zdania.
Najbardziej brutalne i zjadliwe komentarze znajdują się jednak na forach internetowych. - Przyszedłem... obejrzałem.... wyszedłem... zniesmaczony jednym słowem. To zwykła popłuczyna dla dresiarzy z lubelskiego - to krótka recenzja jednego z użytkowników portalu Filmweb.pl. Na innych forach równie bolesne opinie: "Ryś" beznadziejnym filmem; ciąg dalszy tragedii polskiego kina; bardzo, bardzo słabo.

Czy "Rysia" trzeba chronić?
Oficjalna premiera filmu już dzisiaj. Niewątpliwie "Rysia" obejrzeć trzeba, przede wszystkim dlatego, by móc włączyć się wielkiej internetowej debaty, nie tylko na temat samego filmu, ale również jego medialnego wizerunku. Czy "Rysia" trzeba chronić?
a tutaj link do recenzji widzów: http://forum.gazeta.pl/forum/72,6304...,P_FILMY2.html
Abuba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując