Hej!
Nocka u nas srednia.Eryczek znowu budzil sie i poplakiwal.Pielucha przewinieta,jesc nie chcial,a plakal.Jezeli to zeby,to niech juz wyjda skubane.Druga sprawa to od 1 spal z nami w lozku,wzielam go bo bylo mu zimno.Przesikal swoj gruby spiworek i wlozylam go w ten sredni co do grubosci,on bez rekawow jest,a ubrany byl w body z dlugim i pajaca,a i tak caly zimny
Co do jedzenia,to Eryk na razie nie je konkretnych stalych posilkow,dostaje jakies sloiczki 2-3 razy w tyg po trochu i jakos tak ostatnio jadl owocki i to wcina super,nic mu z buzi nie wypadnie,otwiera buzke szeroko,zeby mu dawac.Ostatnie dwa dni chcialam mu dac zupke jarzynowa,to najpierw otwieral,ale jak poczul smak to plul,a potem juz buzie zacisnal i nie chcial.No ale w sumie mi te zupki tez nie smakuja,a deserki tak.
Ma ktoras z was tak samo,ze dziecko nie chce zupek?
Nie zmusze go do tego,ale w sumie i tak chce karmic BLW,wiec mam nadzieje,ze warzywka posmakuja mu pod taka postacia.
Dziewczyny z UK jakiego kremu uzywacie do buzki dzieciaczkow jak na dwor wychodzicie?Bo tu bieda cos z kremami.Patrzylam w kilku sklepach,m.in w Bootsie i tylko jeden widzialam krem ochronny,nie pamietam nazwy,zolte opakowanie,drogi dosc,bo 30 ml kosztowalo kolo 7f.
Jak Wiki byla mala to na mnie tez wywierali presje,zebym cos dawala.A ja wtedy tez sie balam i scisle trzymalam sie zalecen.Teraz robie juz troche inaczej przy drugim,jednak uwazam,ze nikt nie powinien cie zmuszac do niczego.To twoje dziecko i ty wiesz jak postepowac.


dla Marysi!