Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)
Małgoś - wspieram Cię w bólu. Ja po 2 tygodniach urlopu wczoraj poszłam do labu, wypiłam herbatkę i wróciłam do domu. Dziś udało mi się zmusić do zrobienia 1 roztworu na jutro do roboty... A czy się za to wezmę jutro - szczerze wątpię
|