[emillia006]

Napisane przez scarlett26

Mam nadzieję, że nie dubluję wątku, ale po wynikach wyszukiwarki widzę tylko pojedyncze posty w różnych wątkach.

Jestem obecnie w 10t.c. i zastanawiam się milion razy dziennie czy dziecko żyje. Z tych ciągłych nerwów mam silne bóle głowy i nadciśnienie, fajnie by było móc to po prostu sprawdzać. Już raz poroniłam, obawiam się powtórki, i do końca ciąży zwariuję i osiwieję. Wiele z Was pisało o tym, jak fajnie by było mieć usg w domu - ponieważ jednak trochę drogo to wychodzi, zastanawiałam się nad tańszym rozwiązaniem.

Mam pytania, do tych z Was, które używają lub używały takiego urządzenia. Czy faktycznie jak opisują to producenci udawało Wam się znaleźć tętno już w 12 t.c.? Czy bywało tak, że tętna na jakimś etapie ciąży nie udawało Wam się znaleźć w ogóle, a potem okazywało się, że wszystko jest OK? W ogóle jakie doświadczenia/problemy miałyście z tym urządzeniem - no i jakie miałyście, bo wybór jest spory...

Witam ja zakupilam detektor (AngelSounds) jak bylam w 15 tc i powiem szczerze, ze nie mialam zadnego problemu ze znalezieniem tetna Nie potrzebowalam do niego zelu, wystarczylo nasmarowac brzuszek oliwka do ciala.
Teraz jestem w 36 tc i jak mala za dlugo sie nie rusza to rowniez po niego siegam Jednak zawsze staralam sie go nie naduzywac, bo dzieci w brzuszku nie lubia ani usg ani detektorow