2012-09-19, 19:14
|
#10
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Widzę na naszych wątkach wzmożony ruch po założeniu nowej części. 
Dla mnie mija rok, odkąd tu trafiłam. Weszłam na wątek, który wtedy założyłam, spotkałam się z dobrym przyjęciem i sensownymi odpowiedziami. Tyle, że rady nie są tym, czego się w takiej sytuacji potrzebuje. Bardziej wbicie do głowy, że różne rozwiązania są realne i mają sens.
Duuuużo się zmieniło u mnie, przede wszystkim wewnątrz. (Z zewnątrz nieco mnie ubyło). Rok temu byłam kłębkiem nerwów. Bliski mi był opis, który wrzucałam niedawno.
Miałam wrażenie, że wszystko zadzieje się szybciej. Póki co jestem chyba dopiero gdzieś w połowie drogi, coś mnie jednak ciągle blokuje.
Metoda naukowa ilustrowana memami: http://9gag.com/gag/5401172 Szkoda, że jetem poza schematem, w kroku: Co ja paczę?!
I nadmiernie przejmowanie się: http://9gag.com/gag/5392731
Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2012-09-19 o 19:16
|
|
|