2012-09-22, 11:35
|
#2161
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XII
Cytat:
Napisane przez marti86
:
nie sluchaj ich bo przeginaja czasami!! (moj gin powiedzial ze to co robia to jest przgiecie-ze na wyrost jest to wszystko...i chyba ma racje....)dopoki z dziecmi naszyi jest ok i w miare trzymamy sie diety to nie ma problemu-w koncu to o to chodzi do cholery!! ale nawet jesli cukier dochodzi mi do 120 to az taki wielki skok a po 30 min spada do 95 to chyba nie ma problemu??problem jest chyba jak przekracza 200 w skoku czy si emyle?? mi zaznaczala 120 ze to juz nieprawidlowe...a te 120 to w rzeczywistosci byly kolo 130 tylko zanizalam zeby afery nie bylo....
|
Dokładnie. Cukrzyca jest jak jest ponad 200, a wcześniej są stany przedcukrzycowe - czyli sygnał, że już trzeba zacząć się interesować dietą. Do 140 po godzinie nie ma w ogóle co się martwić - tak mi mówiła moja siostra która była pod opieką poradni diabetologicznej w ciąży i ostatnio mówił mi to też mój gin jak się pytałam. Moja siostra schodziła z cukru 250 i urodziła zdrowe dziecko z przeciętną wagą.
Ja byłam przewrażliwiona z tego powodu, że ona miała cukrzycę i do tej pory sobie kontroluję.
Ale z tego co piszecie to już chyba zaczyna zakrawać to o jakąś paranoję.
Nie jestem diabetologiem i nie chcę podważać kompetencji Waszych diabetologów, ale nie wiem czy nie bardziej szkodzi Wam ten stres, bo macie cukier 130, niż sam cukier.
|
|
|