Hej laseczki
ide dzis na spotkanie z kolezankami
mam nadzieje ze sie troche odpreze, bo w domu znow klotnie

mielismy wczoraj gosci i oni juz poslzi , szybmie kapanie Tomusi ai spanie dl aniego bo padniety byl
TŻ musial sam bo bol kregoislupa uniemozliwial mi nawet zeby sie schylic a co dopiero wziac malego na rece i w ogole
a ten zaraz potem ze on wychodzi na piwo bo on ma potrzebe pogadac z kumplem

no fajnie ale nie bylam w stanie sie zajac malym, gdzie i tak to ja codziennie praktycznie wsztsko przy nim robie
poprosilam go zeby zostal bo ak maly sie obudzi to nie dam rady nawet go wyjac z lozka
a ten ze on muis wyjsc i jak zazwonie to wroci
fajnie tylko przez ten czas to kurde kto sie nim zajmie
ten zaczal mi wyrzucac ze czuje sie stlamszony i ze on wszytsko rozumie, ale musi wyjsc i wogole zaczal mi wyrzucac, ze musi siedziec w domu i ze mu nie wierze ze szybko przyjedzie( bo fakt zazwyczaj to moglam se wydzwaniac a on tak zaraz bede i po paru godzinach sie zjawial)
ja si eporyczalam, bo wlasny maz nie jestw stanie zrozumiec, z epotrzebuje jego pomocy
stwoerdzil ze i tak w bolu mi nie ulzy to po co ma siedziec ze mna
a on te zmusi wychodzic i jak dzieciak jakis zaczal gadac tak jakbym mu szlaban dala

no i Tomek si eobudzil i placz zasnal gdzie kolo 1 w nocy dopiero
to juz w ogole byl wsciekly ze jak to nigdzi eni epojdzie
poprosilam go zeby prnaie z balkonu przyniosl to 3 godziny przynoslil i na koniec sie wydarl zebym si enie odzywala do niego bo tylko go denerwuje
polozylam sie i ryczalam bo naprawde oprocz Was to juz nikomu ni emoge powiedziec ze co raz mi ciezej i co raz gorzej znosze ciaze
a ten jeszcze mowi ze jego koezanka w drugiej ciazy jest i 9 meisiacu i smiga codziennie, fajnie tylko ona corke ma w przedszkolu i starsza
i po prostu dobrze sie czuje i juz
jak mu powiedzialam ze si eboje ze przedwczesnie urodze i wogole
to stwierdzil ze panikuje i zebym nie przesadzala
a ja chcialam tylko sie wygadac
kiedys byl innym facetem
jeszcze przy znajomych nazwal mnie babochlopem.........
no a dzis sie do mnie nie odzywa i jest obrazony na mnie, ze nie poszedl nigdzie
a powiem szczerze ze wychodzi naprawde czesto na piwo
dobra sie wygadalam to od razu mi lepiej
ale torby mi nie naprawil tak jak obiecywal i chyba kupie nowa bo w cos musze sie spakowac do szpitala jakby co
