Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Napisane przez inga86
Co do stresowych sytuacji. Dziś miałam mieć egzamin z prawka... I pomyliłam godziny... Byłam tak przekonana, że zdaję o 14, że zapomniałam sprawdzić kwit. Sprawdziłam go dopiero o 13, a egzamin był o 11  Jak go otwierałam, modliłam się w sumie by coś mi się pokręciło i tak się stało  Więc proście, a będzie wam dane 
|
Jak tam zdrowie w Bieszczadach, Inga?
A takiej zdrady ze strony mojego mózgu, w dodatku spełniającej życzenia ucieczki nie wybaczam sobie łatwo. Zdarzyło mi się to dwa czy trzy razy z jednego przedmiotu na studiach: myliłam godziny egzaminów, systematycznie, kurna. Wiedziałam, że mam zapisane wszystko, a nagle okazywało się, że w kalendarzu jest tylko sala itd. Nie rozpracowałam wtedy tej blokady, wyjściem okazała się długa samodzielna praca nad książkami i zaliczenie w terminie dodatkowym. Gdyby pojawiło się coś takiego jeszcze raz, świeciły by mi się wszystkie kontrolki na alarm.
Cytat:
Napisane przez Halimaa
Czerwieclipiec-dlaczego tajemnicza? Może dlatego, że oprócz Ciebie, dziewczyny które widziałam, widziałam więcej niż raz. A ty na naszym pierwszym spotkanie przyszłaś też później. Część "widzę" na fb, a Aper widziałam w klubie w różnych odsłonach.  Wiem, że kończysz studia (i jakie), masz faceta, teraz pisałaś że nie masz pracy, robisz fajne zdjęcia analogowo, malujesz olejnie i uwielbiasz chodzić po górach. Ale mam wrażenie, że to są tylko takie skrawki Twojego życia. I na wątku piszesz raczej zwięźle. 
|
Czyli trochę tak, jak myślałam: okruchy są, a ja się z nich nie-bardzo wyłaniam. Ale moje obecne życie tak właśnie wygląda w skrócie.
To kiedy się ustawiamy na mieście, żeby to wrażenie nieco złagodzić? 
Cytat:
Napisane przez zywieczdroj
Hm, mam wrażenie, że czytacie tylko niektóre posty wybranych starych wizażanek...
|
Może rzeczywiście jest różnica w czytaniu postów... Inaczej się odbiera osoby, które się zna, a my tu na wątku trochę się poznałyśmy. Ale nie zniechęć się, aklimatyzacja następuje szybko (o, jak się Konwalia ukorzeniła ).
Pytałaś ogólnie o rady. Masz w perspektywie 4 egzaminy, a wszystko Cię rozprasza, listy się nie sprawdzają.
Nie wiem, jak działasz w takich momentach. Ja jednocześnie myślę, że jest jeszcze sporo czasu, panikuję że nie zdążę i obiecuję sobie co najmniej 8h nauki dziennie "od jutra".
Jest mały sposób, który trochę na mnie działa - modyfikacja pomodoro: zapisuję godzinę rozpoczęcia nauki i godzinę przerwania. Lepiej widzę wtedy bezzasadność przerw po 10 minutach i okazuje się, jaka część z upływających godzin jest naprawdę wykorzystana. W pierwszym dniu takiego reżimu wyciskam zwykle ok. 4h, a potem pilnuję, żeby w kolejnych dniach było więcej i dochodzi do ok. 9h przed egzaminem.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
|