[lain]

Napisane przez Anett_

Ciekawi mnie natomiast, w jaki sposób Twój TŻ transportował swój Fourme d'Ambert ? (pyszny, nawiasem mówiąc).

w lodoweczce turystycznej dosyc czesty to zabieg, bo siostra ktora mieszka we Francji za kazdym razem jak przyjezdza do Polski przywozi nam zapas roznych serow (i wina )
a w lodowce sery trzymamy (z reszta podgladnelismy ten sposob we Francji) w zamykanym pojemniku i dzieki temu nie smierdzi w lodowce tylko w pojemniczku

a dzis mama przytargala ze sklepu Bleu d'Auvergne