[nri]

to o czym pisaly dziewczyny - romantyczna kolacja, platki roz to mile rzeczy ale imo to tylko dodatki, ktore maja sprawic by bylo jeszcze bardzej przyjemnie; tymczasem jak sama napisalas - kwestia lezy w psychice a wiec brakuje podstaw do udanego zblizenia; niezaleznie od tego jaka forme przyjmuje seks - czy jest to zabawa na luzie, z kupa smiechu, eksperymentow czy wyglupow, romantyczna i namietna gra - ze swiecami, rozami i calym tym inwentarzem, czy po prostu wzajemne odkrywanie siebie, okazywanie sobie uczuc, ciepla, milosci (imo przede wszystkim tym powinien byc seks acz pozostale formy sa absolutnie na miejscu gdy partnerzy obdarzaja sie zaufaniem i szczerym uczuciem) - miedzy partnerami musi istniec komunikacja, nic porozumienia - ktorej z tego co napisalas na tym polu brakuje; bez niej - nawet najlepsza bielizna nie zadziala trudno mi spekulowac na podstawie kilku postow co dzieje sie w umysle twojego TZ; prawdopodobnie poczul sie odrzucony, przez co zblizenie kojarzy mu sie z czyms przykrym i sie zrazil; przeciez odmawiajac mu jakiejs czesci siebie postraktowalas go na rowni z dupkiem, ktory ciebie skrzywdzil (absolutnie nie neguje twojej decyzji; uwazam, ze jesli nie czulas sie gotowa bardzo dobrze zrobilas ) przy takim podejsciu - nawet jesli romantyczny wieczor zadziala po zblizeniu okaze sie - ze nie jest to cos czego oboje chcieliscie; imo przede wszystkim sama musisz byc w 100% gotowa - jesli tak jest zajmij sie oczyszczeniem atmosfery; porozmawiaj szczerze, uczuciem okaz mu, ze wszystko sie zmienilo, ze jestes gotowa na taka bliskosc, ze jej pragniesz; wtedy podejscie TZta sie zmieni i wszystko sie ulozy a wtedy odpowiedni czas i miejsce rowniez sie znajdzie