[kropeczka74]

Napisane przez BBRAT

Kropko, dziękuję, ale żadne tam czapki z głów Single mogą z łatwością pozwolić sobie na bycie sknerami lub czasem na rozrzutność. Żaden to wyczyn. Ja dodatkowo nie lubię nadmiaru przedmiotów, ozdób w domu itp. więc w sklepach niewiele mnie kusi. Owszem, w Superpharm nakupię nieraz zbyt impulsywnie kosmetyków w aptece, w końcu z kamienia nie jestem, a krem i tak się zużyje, najwyżej jako balsam do ciała, żeby Akcja Denko była efektywniejsza ale ogólnie umiem bardzo dużo odkładać. Jakby mnie szlag trafił, to mój brat sobie weźmie. No bo nie dzieci.

NO tak, do grobu nie weźmiesz. Podobno tam pieniądze są niepotrzebne
U mnie to typowy efekt odbicia od dna. Było skromnie, żeby nie powiedzieć nawet biednie, w zasadzie odkąd pamiętam. I w dzieciństwie i w małżeństwie. Dopiero od kilku lat nie wyczekujemy "pierwszego" i teraz to najnormalniej w świecie nadrabiam te straty.