Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Z jakim BMI wyglądacie i czujecie się najlepiej?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-09-22, 22:18   #31
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Z jakim BMI wyglądacie i czujecie się najlepiej?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36697357]Ale co poradzić, że "gruby" dla każdego co innego oznacza? [/QUOTE]

Jak widać po sondzie, "gruby" tutaj zaczyna się gdzieś powyżej BMI 21. Oczywiście, możemy nazwać dziewczynę mającą 160cm wzrostu wysoką, ale mam wrażenie, że tu nie o faktyczną grubość chodzi ani tym bardziej o złe samopoczucie, tylko o różne ideały estetyczne. Zdaję sobie sprawę, że obecnie modna jest sylwetka bardzo szczupła, nie można jednak mody przyjmować za medyczną normę. Więc jestem za tym, żeby nazywać rzeczy po imieniu. Ja też, jak widać, wolę siebie szczuplejszą, ale to nie znaczy, że gdyby mnie było parę kilogramów więcej, byłabym gruba czy tłusta, byłby to tylko mój problem estetyczno-kosmetyczny. Źle się czuję, jeśli nie uprawiam sportu, bo wtedy pojawiają się problemy z kolanami i kręgosłupem, trawienie itd itd. Źle bym się czuła, gdybym była zmuszona się objadać. Ale sam "problem" BMI 23 raczej dla mnie nie istnieje, a raczej istnieje tylko w mojej głowie.



Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale moim zdaniem jeśli komuś robią się wałki na brzuchu i plecach, nabiera po prostu okrągłego kształtu, widać na jego ciele sam tłuszcz to dla mnie ta osoba jest gruba. Normalna osoba ma jakiś mały brzuszek czy boczki ale bez problemu można rozpoznać kształt jej figury, szczupła ma już tego niechcianego tłuszczyku mniej a chuda wcale, otyła to myślę, że wiadomo. Ja mam taki podział, nie musicie się oczywiście z nim zgadzać, według niego byłam w sumie na pograniczu normy i grubości. Dlaczego komuś otyłemu ma być przykro jeśli to czyta? To moja subiektywna opinia, poza tym ta osoba ma lustro i świadomość jak wygląda, nie piszę że otyłość jest paskudna czy coś. Słowo 'gruby' nie brzmi szczególnie miło, ale niebardzo mam inne, może nadwaga? I nie uważam, że ktoś z BMI 23 jest zawsze gruby albo że źle wygląda, to kwestia budowy oraz gustu
Są osoby, które mają taką figurę i koniec. I żeby według Ciebie być "normalne" musiałby naprawdę się głodzić.
Ja akurat mam płaski brzuch do górnych granic BMI, a nawet wyżej, jak ćwiczę, za to mam wielki tyłek i uda i dopiero kiedy wchodzę w niedowagę, to się trochę traci . Ale tak niskie BMI nie jest dla mnie naturalnym stanem, między innymi dzięki odchudzaniu się na siłę zaliczyłam też wyższe rejony BMI oraz parę poważnych dołów.

Masz rację, słowo "gruby" naprało negatywnego znaczenia. Dlatego ja jestem zwolenniczką używania takich terminów jak nadwaga, niedowaga, otyłość, otyłość brzuszna one mają swoje konkretne definicje, powiązane z BMI i centymetrem, a nie z gustem patrzącego. Albo dokładniej "poziom bf". Reszta to już jest nasze "podoba mi się" i "nie podoba mi się", rzecz gustu. Jak napisałam - ja też wolę siebie w niższym BMI, tak samo, jak wolę siebie w takiej, a nie innej fryzurze, ale nie opieram na tym definicji normalności.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując