Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-09-22, 23:41   #3801
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Dziewczyny niech mnie ktoś uświadomi odnośnie tego rozszerzania diety, bo czytam i czytam i już mam mętlik w głowie

1. Tak myślę, że zaczęłabym od jabłka, podając troszkę po karmieniu i tak przez parę dni. Potem marchewka, potem marchewka z dodatkiem itd. Czy wprowadzając marchewkę mam nadal podawać jabłko? Np. jednego dnia po jednym posiłku jabłko, po drugim marchewkę? Czy lepiej jednego dnia jabłko, drugiego marchewkę?

2. Rozumiem, że to mam podawać bezpośrednio po normalnym karmieniu, parę łyżeczek?

3. Po paru dniach podawania zupki, jeśli się nic nie dzieje to wtedy mogę zwiększyć ilość, żeby zastąpić jedno karmienie tą zupką? A owoce wtedy jako drugie karmienie czy zamiennie, jeden dzień owoce, jeden warzywa? Chodzi mi o ten początkowy okres wprowadzania.

4. Czy kaszkę wprowadza się równolegle z zupkami i owocami czy jako kolejny produkt? Rozumiem, że kaszka ma być na początek bezglutenowa? Czy też wprowadzać ją po łyżeczce, czy można od razu walnąć taki większy kaszkowy posiłek?

5. Prawdopodobnie będę tą kaszkę podawać łyżeczką, nie butelką (Seba umie pić z łyżeczki, bo od urodzenia podaję mu przeróżne kropelki, więc nie powinien mieć z tym problemu).

6. I jeszcze odnośnie wprowadzania glutenu. Miałam podawać kaszę manną w zupce, ale lekarka polecała mi kaszkę Nestle ze śliwką (bo mamy problemy z kupą). To wtedy mam podawać te 2-3g kaszki/100ml po którymś tam karmieniu (bo ta kaszka jest chyba słodka)? I czy to wprowadzać równolegle z tą marchewką i jabłkiem?
Jednym słowem HELP
Widzę, że jak zawsze starannie rozpracowujesz i rozkładasz temat na czynniki pierwsze Na tej stronie, co agata podała, faktycznie dużo przydatnych wiadomości, aż za dużo tak na raz Kilka osób też o różne tego typu rzeczy pytało, więc postaram się odpowiedzieć w paru zdaniach treściwie na tyle, na ile umiem
1. Tak, jak najbardziej możesz podawać jabłko codziennie, wprowadzając następne produkty. Po prostu owoce (przecier owocowy, sok przecierowy) stanowią osobny posiłek, a przecier jarzynowy/zupka (jak zwał, dla mnie to to samo) też osobny.
2. Tu mam wątpliwości... W tych nowych zaleceniach pod tabelką jest napisane, że wszystkie produkty podaje się po mleku. Ja rozumiem, kiedy to jest na początku te parę łyżeczek, ale potem...? Przecież jak dziecię naje się mlekiem i samo skończy (z piersi), to jak mam go potem dopychać jeszcze zupką? Bez sensu... Jak już wprowadzę na dobre zupkę, to będę ją pierwszą podawać, a mleko potem "do pełna" Jeśli chodzi o wprowadzanie pokarmów, to z "czasów Maksa" pamiętam takie zalecenie, żeby w te pierwsze dni, przy pierwszych próbach podawać nowy posiłek, kiedy dziecko nie jest ani głodne, ani za bardzo pojedzone, tak ok. godzinę po posiłku, kiedy jest w dobrym nastroju - i to właśnie nadal wydaje mi się sensowne.
3. To już w sumie napisałam wyżej Owoce przy osobnym karmieniu.
4. Sprawę glutenu chyba całkowicie objaśnia ta broszura. Natomiast poza tym tak, kaszkę wprowadzasz równolegle z owocami, warzywami. Myślę, że przynajmniej 2-3 dni dobrze jest podać małą ilość na sprawdzenie reakcji.
5. Jak najbardziej łyżeczką , zresztą wszystkie te nowe posiłki. Nie widzę powodu (jeśli nie ma żadnych wskazań zdrowotnych, złego przybierania, itp.), żeby podawać kaszkę butlą.
6. A ta kaszka to jest bezmleczna glutenowa, tak? Chyba faktycznie może być słodka... Sama nie wiem, taka ilość tzn. łyżeczka może nie zmieniłaby smaku zupki za bardzo, ale może lepiej nie przyzwyczajać małego, że zupka ma taki słodki posmak... Chyba faktycznie lepiej by było osobno po karmieniu mlekiem. Możesz równolegle, w sensie po ok. 2-3 tyg. od rozpoczęcia rozszerzania diety, po wprowadzeniu np. jabłka, ziemniaka i marchewki można zacząć z kaszką

Więc tak podsumowając: W 6.-7. miesiącu zaczynamy podawać owoce, warzywa (z dodatkiem glutenu) i kaszkę bezglutenową. Każde przy osobnym posiłku, np. owoce na drugie śniadanie, zupkę w porze obiadowej, kaszkę na kolację/śniadanie w zależności od apetytu i upodobań dziecka. W 7. miesiącu stopniowo coraz więcej warzyw, owoców i do tego zaczynamy z miesem (bez wywaru) i rybami, wszystko oczywiście powoli, stopniowo, a potem w 8. lub 9. mies. jeszcze pół żółtka co drugi dzień. Dokładny czas podania mięsa czy żółtka to jeszcze można z pediatrą ustalić.
Do kompletu dorzucę jeszcze link do schematu żywienia, niech będzie z oseska
I zaznaczę, że to wszystko piszę odnośnie niemowląt karmionych piersią. Przy mm jest trochę inny ten schemat, a na tym się nie znam.

To napisałam... w skrócie
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka

Edytowane przez kism
Czas edycji: 2012-09-22 o 23:44
kism jest offline Zgłoś do moderatora