2012-09-23, 06:10
|
#2447
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 494
|
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.
eveewe, strasznie mi przykro Sam się powiesił? Dlaczego ten samochód znalazł się tak daleko? 
Cytat:
Napisane przez telik
Hej mamolinki
Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy 
|
brawo!!!! Ale z Ciebie laska!
Cytat:
Napisane przez brumek
Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka  Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało  Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek  Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne  I sprzątania na 40 minut.
|
Biedny Tymuś
Cytat:
Napisane przez patik87
Wróciłyśmy ze spaceru. Sprzedawczyni w sklepie do Sary:" takie zimno a mama cię włóczy, i rączki zimne masz"
Facet w kolejce:" no jak zimno na dworze a ręce na wierzchu to zimne"
Phi.
|
grrrr..... a co ich to obchodzi??
Do nas babka w sklepie wczoraj "a o co Ty płaczesz?" bo mały zaczął jęczeć jak mu odłożyliśmy zabawkę. Odpowiedziałam "a, bo tak mu się chce" i się odczepiła 
Cytat:
Napisane przez telik
Fotki
|
mówiłam już ale powtórzę że laska
Cytat:
Napisane przez brumek
A Agni ma właśnie noc poślubną 
|
myślisz że tak wcześnie? my mieliśmy noc jak się jasno robiło
Cytat:
Napisane przez telik
Dziewczyna która biegnie ze mną to koleżanka z pracy( przyszła pracować jak ja miałam iść na macierzyński)
Ludzi biegalo ponad 200, byli tez biegacze z Kenii, Etiopii ( mieli oczywiście polowe mojego czasu)
Tz nie lubi biegać 
A wiesz jedna para biegła z wózkiem 
|
z wózkiem? Super
A my mieliśmy wczoraj bardzo miły dzień, pojechaliśmy na basen na zajęcia z instruktorem. Mała grupka dzieci, mały zachwycony, śmiał się tylko do instruktorki, bez problemu dawał się jej brać więc wszystko na nim demonstrowała Potem wcale nie chciał iść, dawał pani całusy i w ogóle ciężko go było do szatni zwinąć 
Pod wieczór przyjechała grupka znajomych w odwiedziny, jedna koleżanka z synem rok starszym. Chłopcy się sobą zajęli, rozrabiali cały wieczór, gonili się wkoło stołu, Adaś tak się zajął że zapomniał o tym że był śpiący, w efekcie cały dzień nie spał...pierwszy raz 
Co nie przeszkodziło mu w nocy zrobić pobudki. Najpierw nie tyle płakał, ile się darł Nie dawał się uspokoić za nic, wyglądało to jakby mu się coś przyśniło złego... nie wiem czy to możliwe. W końcu się udało, to chciał się bawić.. Po 2 godzinach dał się uśpić...
Taki ładny dzień się robi a my dziś jedziemy do teściów...
__________________
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "
|
|
|