Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozłąka z ukochanym - 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-09-23, 11:02   #431
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
confused, rodzicom często zdarza się wpadanie w pułapkę myślenia 'chcę dla mojego dziecka wszystkiego co najlepsze i IDEALNE'. Idealnego kandydata na męża, najlepiej takiego, który nie ma żadnej przeszłości, jesteśmy dla niego jedyną kobietą o której w ogóle kiedykolwiek pomyślał
Wydaje mi się, że po prostu martwi się o Ciebie, rozumie, że bycie z kimś z kto ma dziecko wymaga dużo zrozumienia i poświęcenia i chciałaby, żeby było Ci w życiu właśnie jak najprościej i najbardziej idealnie.
A to, że Go kochasz, jest dla Ciebie dobry i nie wyobrażacie sobie być z kimś innym niestety gdzieś po drodze umyka.
Rozumiem Twoją mamę na tym poziomie, że też pewnie bym chciała w przyszłości dla swojego dziecka jak najbardziej idealnego życia.
Myślę jednak, że to kwestia czasu i spokojnego tłumaczenia, że jesteś w takim układzie SZCZĘŚLIWA, Twoja mama w końcu to zauważy i wszystko inne przestanie mieć znaczenie
Ja to wszystko wiem i rozumiem, ale rani mnie to, że mama na począku była zachwycona A., nawet nie przeszkadzało jej to, że jest sporo starszy, a jak dowiedziała się, że jest rozwodnikiem i ma dziecko to nagle całkowicie zmieniła zdanie. Przecież liczy się człowiek, prawda? Staram się ją trochę zrozumieć, nie prowokuję kłótni, ale tak strasznie irytuje mnie stereotypowe myślenie..
Cytat:
Napisane przez Kolega92 Pokaż wiadomość
Co innego jest na trzeźwo oceniać sytuację, a co innego pieprzyć głupoty. Fakt, nie mam najgorzej i się tym ani nie chwalę, ani nie licytuje kto jak ma. I jeżeli ja kipię brakiem empatii, to jak nazwać Wasze głupie wypominanie kto z kim i ile? Bo moim zdaniem liczy się, kto co czuje, a nie co czuje względem tygodnia czy miesiąca. Więc jeżeli waszą miłą atmosferę zakłóciłem tym, że jest mi źle, że rozstaje się na 2 tygodnie, potem weekend razem i znowy 2 tygodnie, to wybaczcie, bo faktycznie nie ma prawa mi być źle... Co za hipokryzja...

Ale fakt, lepiej napiszę, że zostawię dziewczynę, bo trudno mi du pe ruszyć i samemu się odezwać, gdy coś jest nie tak, tak jak Wy to robicie. Ale przecież księżniczkom korona z głowy spaść nie może...
Hej, chyba trochę przesadziłeś.... Każda z nas postępuje jak uważa i nikt tu nikogo nie krytykuje, co najwyżej możemy wyrazić swoje zdanie w KULTURALNY sposób, a Twoje rzucanie 'księżniczkami' podszyte sarkazmem do kulturalnego sposobu wyrażania opinii się raczej nie zalicza. Wprowadzanie niemiłej atmosfery też nie jest mile widziane.
Cytat:
Napisane przez xPoziomkax Pokaż wiadomość
Szczerze, to chciałabym, żeby mój TŻ poprzeżywał czasem tak nasze rozstanie. Będziemy sie widywać do 2 tyg przez jego studia. Narazie jakoś mam wrażenie, że do niego to nie dociera ani wcale nie rusza
Ojj tam w końcu ruszy go Wasze rozstanie, niech tylko zatęskni za swoją ukochaną Zobaczysz, na razie może trochę gra, stara się nie okazywać słabości, ale do czasu.

EdzikK, witaj I nie wypowiadaj się raz czy dwa a jak najczęściej
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując