2012-09-23, 11:35
|
#75
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 193
|
Dot.: Adopcja czy kupno?
Wszystko jest kwestią naszych nazwałabym to pragnień..
Miałam Westa (Cezarka czy jak kto woli) ale przy rozwodzie został z mężem,
kosztował 2,5 tysiąca złotych a był tak chorowity i głupi, że ręce opadły.
Potem otarłam się o Yorka też z hodowli - i gdybym miała go mieć, już bym siwa była.
Wstępnie myślałam o Labradorze, ale fundacja mnie olała i adoptowałam kundelka, mieszańca Łobuza. Jedno stwierdzam z pełną stanowczością, jeszcze z tak inteligentnym psem do czynienia nie miałam..
|
|
|