2012-09-23, 12:06
|
#104
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Napisane przez zywieczdroj
Dzięki za odzew  (Czyli jednak ktoś tu czyta co piszę  )
Pisałam Wam z czym mam problem. Póki co muszę w jakiś sposób znaleźć się na trzecim roku. Myślę, że jak to zaliczę wszystko w tym tygodniu to się odezwę już konkretnie co bym chciała zrobić. Bo nie chodzi mi raczej o rzeczy typu : pomalować paznokcie, nabalsamować się... Chciałabym po prostu solidnie przysiąść nad sobą, edukacją i swoim rozwojem. W wolnej chwili poczytam te wszystkie rzeczy które polecacie. Priorytetem będzie u mnie dokończenie pracy licencjackiej, regularna nauka na studia, powrót do biżuterii lub szukanie nowych inspiracji. Póki co myślę, że metoda meldowania tutaj wszystkiego jest jedną z lepszych. Listy też będę robić. I odkreślać co najmniej godzinę dziennie nad językiem obcym itp. Pomysł z zapisywaniem godziny rozpoczęcia nauki też jest fajny 
Rezygnuję z korepetycji z francuskiego, bo widzę, że przez 4 dni sama nauczyłam się więcej niż w przeciągu roku studiów i pół roku korków. Grunt to mieć dobre materiały.
Przepraszam jeśli kogoś moje posty uraziły lub uważał, że za "wyrzut" bądź "pretensje". Mimo tego co myślicie i piszecie, wcale tak nie jest, a Wasze wrażenie jest złudne. 
|
O właśnie! Miałam napisać Czerwieclipiec, że spodobała mi się ta metoda z zapisywaniem sobie tego miliarda bzdurnych przerw - kurcze, dobre. Wstyd się trochę człowiekowi wtedy robi 
A co do Ciebie...to nie bierz sobie też zbyt dużo na głowę na raz - bardzo potrafi zniechęcić.
__________________
|
|
|