[oldschoolQueen]

Polecam matującą bazę pod makijaż z sephory, można ją stosować zarówno jako samą bazę przed nałożeniem makijażu, a także używać jej do poprawek w ciągu dnia, bardzo się sprawdza i jest wydajna, nakłada się jej naprawdę kropelkę na "świecące się miejca" na twarzy. Sama mam problem ze strefą T i żaden podkład matujący się u mnie nie sprawdził, bo wysuszał cerę. Najbardziej zadowolona jestem z TrueMatch L'oreala i mogę go polecić z czystym sumieniem. A największym zaskoczeniem okazał się matujący puder w kamieniu MissSporty za 11zł!! To jedyny puder który naprawdę matuje, długo się trzyma i nie wysusza skóry, a próbowałam wielu, i w dodatku inwestowałam w drogie, bo myślałam, że jak dobra cena to dobry produkt.. a tu taka niespodzianka