Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Rany! Przepraszam, rzeczywiście nie czytałam. A twoje słowa ( chociaż nie opanowałam jeszcze oznaczania cytatów ) dają do myślenia. Przepraszam za sianie zamętu na forum i "spamowanie" wątku swoimi wywodami.
|