remont już skończony, przeprowadzka też i od wtorku już jesteśmy w nowym mieszkanku. powoli wszystko ogarniamy, tak by chociaż częściowo mieć domek ogarnięty jak w czwartek/piątek goście do nas zjadą
wracając do panieńskiego, nie był długi, bo o 22 już byłam w stanie idealnym do snu

dziewczyny wymyśliły mi karniaki z tequili - to jedyny mocniejszy alkohol jaki pijam. niestety przez tą dentystkę przez cały dzień zjadłam tylko 1 gruszkę, więc szybko mnie wzięło

moja kochana organizatorka musiała szybko do maluszka swojego wracać. no i o tej 22 jak już się zaczęła zbierać na taksówkę przyjechał TŻ z naszym brzdącem

niby z resztą dziewczyn miałyśmy do klubu się wybrać, ale mam nadzieję, że się nie pogniewały, bo jak padłam o 22 tak spałam do 12 dzisiaj

i o dziwo pierwszy raz w życiu rano bolała mnie głowa po tequili! niemniej jestem zadowolona z wieczorku
przy okazji się was poradzę

wyliczałyśmy dzisiaj ile mnie to wyjdzie w sumie. więc tak: dzisiaj miałam koloryzację+podcinanie końcówek, w piątek mam próbny make-up+próbny fryz+pazury, a w sobotę właściwy make-up i fryz - razem wyszło 5 stów. dużo czy mało waszym zdaniem?